Dwie wystawy można już oglądać w Domu Tradycji Miasta Kowary: Honoraty Rębisz-Werszler „Dni tygodnia” oraz Rafała Werszlera „XL duży format”. Obie są czynne do 21 września, wtedy też nastąpi zakończenie festiwalu.
Jedną z technik, która wzbudza duże zainteresowanie jest plecenie z papierowej wikliny, pochodzącej z recyklingu. Na warsztatach powstaje też tkanina klasyczna na krosnach, część pań haftuje, część wykonuje prace z papieru czerpanego, wiele obrazów powstało również w technice batiku.
- To technika malarska polegająca na kolejnym nakładaniu wosku i kąpieli tkaniny w barwniku, który farbuje jedynie miejsca nie zamaskowane warstwą wosku. Wykonałam las w wersji jesiennej, nasycony odcieniami brązu i czerwieni. Zwykle tworzę z papieru czerpanego oraz wykonuję delikatne tkaniny niciane – powiedziała Ewa Łukiewska, artystka z Gdańska.
Bardzo zadowoleni z kowarskiej gościnności i poziomu artystycznego byli uczestnicy z Ukrainy.
- Wykonuję gobelin tradycyjną techniką tkacką i eksperymentuję z odcieniami. Praca będzie przedstawiać dwie twarze odwrócone w swoją stronę, które rozmawiają ze sobą. Wpadłam na taki pomysł, ponieważ lubię bardzo rozmawiać z innymi ludźmi. Na warsztatach zawsze są bardzo ciekawi artyści, dlatego biorę w nich udział już po raz piąty – podkreślała lwowianka Sofiya Burak.
Zofia Zakrzewska, dyrektorka Centrum Usług Medycznych i Profilaktyki Zdrowotnej „Przedwiośnie” w Kowarach już po raz drugi udostępniła sale „Przedwiośnia” dla warsztatów. – Szukamy sposobów na rozładowanie u naszych pacjentów negatywnych emocji. Świetną terapią okazuje się sztuka. Prace z plecionego papieru może wykonać każdy i nie potrzeba do tego specjalnych narzędzi. Nasze grupy antystresowe będą przyglądać się prezentowanym podczas warsztatów technikom. A w głównej sali powstaje wystawa , będąca początkiem centrum sztuki, które chcemy stworzyć w Kowarach – mówiła Zofia Zakrzewska.