Góry Izerskie, a precyzyjnie teren pomiędzy Szklarską Porębą a Świeradowem jest przez wielu uważany za najlepsze miejsce do jazdy rowerem w całym regionie, a być może nawet w całej Polsce. Trudno o bardziej przyjazne ścieżki, dwa schroniska górskie na trasie i możliwość bliskiego obcowania z przyrodą.
Nie bez przyczyny właśnie uroki Gór Izerskich przyciągają nawet z odległych zakątków kraju. Kolarze-amatorzy biorący udział w wyścigu Bike Adventure, z bazą w Szklarskiej Porębie, właśnie dziś wyruszą na etap wytyczony przez Góry Izerskie. Jutro zaplanowano etap ścieżkami położonymi w niższych partiach Karkonoszy.
- Nasze miasto leży dokładnie pomiędzy tymi dwoma pasmami górskimi. Stanowi doskonałą bazę wypadową dla górskich wycieczek nie tylko na rowerach - mówi burmistrz Szklarkiej Poręby, Paweł Popłoński.
Dla amatorów rowerowych wycieczek po Górach Izerskich dobrym rozwiązaniem będzie także baza startowa w Jakuszych. Zaczynając stamtąd odpada konieczność jazdy pod górkę, albowiem startujemy już z wysokości ok. 800 m n.p.m. Tam również zlokalizowano wjazd na trasę singletrack z przepięknym punktem widokowym (wyjątkowa panorama połowy Karkonoszy, tzw. miód dla oczu).
Sporo atrakcyjnych szlaków rowerowych wytyczonych jest również po czeskiej stronie Gór Izerskich. Tam jednak większość tras jest wyasfaltowana co niektórym "nie pasuje". W Czechach bowiem turystyka rowerowa rozwinięta jest bardziej rozwinięta, a na wycieczki rodzice zabierają często małe dzieci - w specjalnych "namiocikach" na kółkach.
Na zdj. tereny w okolicach Chatki Górzystów.