Jelenia Góra: Nękają nas silne opady sublokalne
Aktualizacja: 8:10
Autor: UM
- Po wyczyszczeniu koryta Kamiennej (usunięto stamtąd ponad 45 tys. m sześc. żwiru i drobnych kamieni), w Cieplicach jest nieco spokojniej. Ale zmienia się charakter i geografia opadów. Już drugi rok dręczą one mieszkańców Maciejowej. Nie można już prowadzić dalszych robót na Radomierce, bo to jest po prostu wąska rzeczka, które nie zmieści skutków oberwania chmury, jeśli opady są tak intensywne, jak bywają ostatnio. W ubiegłym roku ucierpiał zakład Dr Schneider na granicy Radomierza i Jeleniej Góry i Maciejowi, w tym roku opady w rejonie Komarna też spowodowały zagrożenie Maciejowej – czytamy w komunikacie UM.
- O tym, że nie jest to przypadłość wyłącznie jeleniogórska świadczy fakt, że kiedy gwałtowny deszcze spadł 4 lipca ub. roku w okolicach wsi Ubocze (gm. Gryfów), to „popłynęła” Olszyna, w której woda pozrywała mosty, drogi, zalała domy, a straty przekroczyły 30 mln zł. Nie ma technologii radzenia sobie z lokalnymi oberwaniami chmur, niemniej staramy się wpływać na harmonogramy pracy właścicieli urządzeń melioracyjnych, strumieni i rzek, by wykonywali wszelkie działania, które mogą zminimalizować szkody. I sukcesywnie niwelujemy takie zagrożenia – zapewnia prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła.