Pierwsze wzmianki o istnieniu świątyni na wzgórzu pośród pól i pastwisk u podnóża Wzgórz Dziwiszowskich pochodzą z 1433 roku. I zapewne już wówczas przy świątyni znajdowały się mogiły zmarłych. Przykościelne tereny były bowiem tradycyjnym miejscem pochówku. Kościół pw. św. Jerzego został otoczony murem obronnym i przebudowany w roku 1527 oraz w wieku XVIII. W murze zachował się krzyż pokutny z kamieni polnych. Usytuowany w pobliżu cmentarz dotrwał do dziś.
Patrona świątyni zmieniono po 1945 roku, być może ze względu na większe związki św. Wojciecha z polskością. Niemniej jednak święto patronalne obydwu świętych przypada 23 kwietnia, a w kraju nie brakuje parafii pod podwójnym wezwaniem. Do 1972 roku kościółek położony wśród łąk na obrzeżach dawnej wsi Raszyce (Strupice – niemieckie Straupitz) był świątynią filialną parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Jeleniej Górze. Samodzielna parafia pw. świętego Wojciecha została erygowana przed 39 laty z racji rozwoju osiedla Zabobrze, którego bloki zaczęły okalać enklawę zieleni i przykościelny cmentarz.
– Ostatnie pochówki były tu w 1975 roku, później cmentarz zamknięto. Dbamy jednak o niego – mówi ks. prałat Tadeusz Dańko, proboszcz parafii świętego Wojciecha. Nekropolia kryje szczątki głównie mieszkańców dawnej wsi Raszyce. Wiele mogił symbolizuje rodzinne tragedie. – Tu leży mój kolega z ulicy Wiejskiej, który, gdy miał osiem lat, utopił się w Bobrze – wspomina jedna z jeleniogórzanek, która opiekuje się mogiłą swoich dziadków.
Cmentarz był niegdyś większy, jednak ograniczono jego teren ze względu na budowę domu parafialnego. Szczątki zmarłych ekshumowano i pogrzebano w innym miejscu na tym samym terenie. W dawnej przedpogrzebowej kaplicy urządzono salkę katechetyczną, gdzie odbywały się lekcje religii.
W latach 80. XX wieku do zabytkowego kościółka dobudowano nową część świątyni, a po wyjściu z niej, wierni widzą cmentarną aleję. – Taka bliskość nekropolii dobitniej przypomina ludziom o wieczności – uśmiecha się ksiądz Tadeusz Dańko. I wprawdzie większość mieszkańców Zabobrza w listopadowe dni Wszystkich Świętych i Zaduszny odwiedza mogiły bliskich na dużych cmentarzach w Jeleniej Górze, na niewielkiej zabobrzańskiej nekropolii także płoną znicze pamięci. Warto wspomnieć tych, którzy tu znaleźli miejsce spoczynku i pamiętać o tych czasach, kiedy Raszyce były osobną wsią, a zamiast betonowych bloków dookoła kościoła rozciągały się pola, łąki i pastwiska.