Już teraz działalność pogotowia okrojona jest do niezbędnego minimum. Minęły czasy, kiedy pomocy udzielano tam przez całą dobę, z dyżurem stomatologa włącznie. Teraz ratownicy wyjeżdżają tylko do nagłych zdarzeń i wypadków.
Może być jeszcze gorzej. Jak podało Polskie Radio Wrocław pod znakiem zapytania są podwyżki płac dla pracowników pogotowia, bo placówka nie otrzyma wystarczająco dużo dotacji.
A to oznacza możliwość rezygnacji z pracy lekarzy, którzy są tam zatrudnieni. Przed sezonem zimowym byłaby to fatalna decyzja, bo jeleniogórskie pogotowie ratunkowe swoim zasięgiem obejmuje aż trzy powiaty. A do dyspozycji ma 12 zespółów ratunkowych. Zimą zwiększa się liczba osób przebywających w Kotlinie Jeleniogórskiej z uwagi na sezon turystyczny. Większe jest zatem prawdopodobieństwo wypadków i konieczności udzielania pilnej pomocy.