O tej sprawie poinformował nas Piotr Nacewicz, mieszkaniec Janowic Wielkich – Nie rozumiem, dlaczego ograniczono przejazd samochodom ciężarowym w Karpnikach, a pozwolono im jeździć przez naszą miejscowość. Drogi tutaj są wąskie i nieprzystosowane do ruchu tak ciężkich pojazdów. Natomiast obok drogi jest stuletnia aleja jarząba szwedzkiego, unikatowa na skalę europejską – mówi pan Piotr.
Mieszkańcy podkreślają także fakt, że drogi te są atrakcyjne zwłaszcza dla rowerzystów, którzy od lat jeżdżą przez Janowice Wielkie. Ze względu na walory przyrodnicze Rudawskiego Parku Krajobrazowego, chętnie wybierają się na wycieczki. Teraz jednak straciły one urok, bo co kilka minut na ulicach pojawiają się ogromne samochody ciężarowe. Większość kierowców samochodów osobowych ustępuje im i czeka aż przejadą: droga jest za wąska.
Problem polega jednak na tym, że samochody ciężarowe muszą wyjechać z powiatu jeleniogórskiego i nie można im zamknąć wszystkich jezdni, choć po większości dróg na naszym terenie nie mogą jeździć aż tak ciężkie pojazdy. Starosta jeleniogórski uznał jednak, że najważniejsza jest ochrona Alei Lipowej oraz Doliny Pałaców i Ogrodów na terenie Gminy Mysłakowice.
– W Karpnikach są zbyt wąskie drogi i dużo miejsc chronionych, dlatego też nie mogą przez tę miejscowość jeździć samochody ciężarowe powyżej dwunastu ton. Muszą się one jednak wydostać z tej miejscowości, dlatego też nie postawiliśmy zakazu wjazdu do Janowic Wielkich – mówi Jacek Włodyga.
Piotr Nacewicz zwrócił także uwagę na to, że od strony Karpnik ograniczenia dla samochodów ciężarowych nie ma, a od strony Ciechanowic jest. – Samochody wyjeżdżając z Karpnik są cięższe, ponieważ wywożą urobek. Natomiast wjeżdżając do Janowic Wielkich są lżejsze, bo puste – mówi Jacek Włodyga.
W najbliższym czasie na terenie Karpnik i Janowic Wielkich można się spodziewać wzmożonych kontroli drogowych. Ich celem będzie sprawdzenie, czy kierowcy samochodów ciężarowych przestrzegają przepisów ruchu drogowego.