Przed tym pojedynkiem nieco wyżej w tabeli byli jeleniogórzanie, ale papierowe kalkulacje nie zdały tym razem rezultatu. Sudety zagrały po prostu słabo i wyraźnie przegrały z miejscowymi. Pierwsze dwie kwarty były wyrównane. Początek spotkania należał do rywali, lecz z czasem do głosu coraz mocniej zaczęli dochodzić przyjezdni. W 15. minucie na tablicy wyników było 38:30 dla naszej drużyny. Niestety w tym momencie coś w naszej grze się zacięło. Przeciwnicy popisali się serią 14:2 i prowadzili do przerwy 44:40. Po powrocie na parkiet dzieliła i rządziła już tylko jedna ekipa, która systematycznie zwiększała dystans i na finiszu okazał się lepsza. Gospodarze wygrali finalnie różnicą 19 "oczek", co w połowie drugiej kwarty wydawało się mało możliwe...
Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie - Sudety Jelenia Góra 83:64 (22:20, 22:20, 22:13, 17:11)
Sudety: Ostrowski (16), Rzechtalski (12), Kozak (9), Najman (9), Jyż (6), Ciemiński (5), Majewski (3), Suchecki (2), Walczak (2), Stochmiałek.