Mowa o kościele pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski i św. Franciszka z Asyżu. Pozwolenie na jego budowę wydano już w 1999 roku, a prace ruszyły z nadzieją, że stanie się nowym centrum życia religijnego w tamtejszej dzielnicy.
W ciągu kilkunastu lat budowa posunęła się do przodu, a konstrukcję ukończono w około 80%. Jednak w pewnym momencie prace nagle przerwano i od tego czasu budynek coraz bardziej niszczeje.
Kaplica zamiast kościoła
Choć główny kościół nigdy nie został ukończony, życie parafialne toczy się w niewielkiej kaplicy, która znajduje się tuż obok. Kaplica miała być rozwiązaniem tymczasowym, jednak z biegiem lat stała się miejscem regularnych mszy i spotkań dla wiernych.
Mimo że jest mała, to tam odbywają się najważniejsze wydarzenia religijne parafii. To także w tej skromnej przestrzeni co roku wierni mogą podziwiać tradycyjną szopkę wigilijną
Dlaczego budowy nie dokończono?
Nikt dokładnie nie wie, dlaczego budowa stanęła w miejscu. Wiele osób uważa, że kościół miał ogromny potencjał, by stać się ważnym punktem dla mieszkańców Jeleniej Góry. Jednak brak środków finansowych czy problemy organizacyjne sprawiły, że prace zostały przerwane. Mimo że konstrukcja mogła stać się pięknym kościołem, teraz bardziej straszy swoim wyglądem niż przyciąga.
Nadzieja na ukończenie budowy
Ludzie wciąż mają nadzieję, że kościół kiedyś zostanie ukończony. Wielu mieszkańców czeka na to, aby niedokończona budowla w końcu stała się miejscem modlitwy i spotkań, jak pierwotnie planowano. Na razie jednak pozostaje jedynie pytanie, czy i kiedy to nastąpi.