W ubiegłym roku podobne prace okazały się niewypałem. Firma, która zaczęła roboty, po jakimś czasie spakowała się i wyjechała z powodu niejasności przetargowych.
Ciepliczanie znów zostali na lodzie i w minionych miesiącach kilka razy z niepokojem obserwowali wzbierające nurty groźnej rzeki. W grudniu i marcu ogłaszano z tego powodu alarm przeciwpowodziowy. Strażacy rozkładali rękawy oraz worki z piaskiem. Kilka posesji zostało zalanych.
Teraz zagrożenie będzie zminimalizowane dzięki pogłębieniu koryta Kamiennej. Prace właśnie trwają w okolicy ul. Zjednoczenia Narodowego. Docelowo rzeka ma być głębsza na dziesięciokilometrowym odcinku aż do ujścia Bobru. Roboty, które wykonuje rodzima firma Eko-Mel, będą kosztowały 3,5 mln złotych. Plan przewiduje, że potrwają dwa lata.