Przeczytamy o tym w środowej Polskiej Gazecie Wrocławskiej. Delegatura UOKiK z Wrocławia przeprowadziła kontrolę w 18 placówkach, które przygotowują przyszłych kierowców. Tylko dwie – z Legnicy i Wrocławia - okazały się bez skazy.
- Urzędnicy natrafili na pułapki, które uderzają kursantów po kieszeniach – zauważa PGWr. Na przykład szkoły wymuszają opłaty za cały kurs i nie zwracają pieniędzy, kiedy klienci rezygnują, czy to przed rozpoczęciem nauki, czy też w trakcie trwania zajęć.
Gazeta radzi, aby uważnie czytać oferty szkół jazdy i w przypadku zauważenia pewnych zapisów, zrezygnować z z propozycji, a sprawę zgłosić rzecznikom konsumentów. Wśród „pułapek” są, między innymi, następujące adnotacje: „ośrodek nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów szkoleniowych, wysokość opłat może ulec zmianie, szkoła ma prawo przerwać kurs, a wpłacone pieniądze nie będą zwracane”.
Listę skontrolowanych szkół jazdy zamieszczono na stronie www.uokik.gov.pl