Tylko na początku spotkania lepiej radziły sobie przyjezdne i w 4. minucie na tablicy wyników było 2:6. Następnie na parkiecie rządziły już miejscowe, które po pierwszej kwarcie prowadziły 15:8, a w kolejnych odsłonach odjeżdżały rywalkom. W połowie drugiej kwarty Spartakus prowadził już 34:9 i było jasne, że to ekipa Moniki Krawczyszyn-Samiec sięgnie po zwycięstwo. Do przerwy miejscowe prowadziły 47:23, a po 30 minutach 68:35. W ostatniej "ćwiartce" Spartakus nadal był skuteczny i jedyną niewiadomą było - czy przekroczy barierę 100 zdobytych punktów. Było blisko, ale ostatecznie zakończyło się wynikiem 97:45.
Kolejny mecz "Spartanek" już w niedzielę (14.03) w sali SP 10 przy ul. Morcinka, gdzie jeleniogórzanki podejmą AZS AJP I Gorzów Wlkp. W II rundzie rozgrywek dolnośląsko-lubuskich, gdzie Spartakus walczy o miejsca 1-8, jeleniogórzanki z dorobkiem 6 zwycięstw i 7 porażek są na 5. miejscu. W razie wygranej w ostatnim meczu i przy porażce zielonogórzanek we Wrocławiu ze Ślęzą - nasz zespół może zakończyć sezon na 4. pozycji.
KSW Spartakus Jelenia Góra - WSTK Wschowa 97:45 (15:8, 32:15, 21:12, 29:10)
Spartakus: Warsińska 33, Kaleta 18, Kaławaj 17, Michalak 15, Piasna 8, Wójcicka 2, A. Tomalak 2, Rysio 2, Kicińska, Byczkowska, E. Tomalak.
WSTK: Molik 28, Wierzbińska 7, Saleta 4, Huzar 2, Konieczna 2, Jaśkowiak 2, Topisz, Kujawa, Ruszczak, Glapa.