Sobota, 28 września
Imieniny: Marka, Wacława
Czytających: 15666
Zalogowanych: 55
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Niezwykłe spotkanie z dziełami niemieckich artystów

Wtorek, 8 kwietnia 2014, 8:01
Aktualizacja: 8:07
Autor: Przemo
Jelenia Góra: Niezwykłe spotkanie z dziełami niemieckich artystów
Fot. Przemo
Miniona "Niedziela w Muzeum", organizowana cyklicznie przez Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze, upłynęła pod znakiem spotkania z autorką książki pt. "Niemieccy artyści w Karkonoszach w latach 1880–1945", dr Agatą Rome–Dzidą.

Praca doktorska, do której autorka zbierała materiały przez 4 lata została napisana w ok. sześć miesięcy. Żmudne badania w archiwach, wizyty w muzeach i galeriach przeplatane były spotkaniami z rodzinami artystów. - To były bardzo cenne kontakty - przyznaje Agata Rome-Dzida.

Jak sam tytuł wskazuje, pani Agata skupiła się na latach 1880-1945. - To okres, kiedy to środowisko zasłynęło jako kolonia artystyczna. Jest tam dużo wątków narodowych. Heimatkunst została zafałszowana, wydarta z pozytywnego aspektu. Trzeba pamiętać, że cały mit ruchu ojczyźnianego miał wiele pozytywnych aspektów jak ochrona ojczyzny, ochrona krajobrazu, ochrona dziedzictwa kulturowego. Natomiast wkraczał on na niebezpieczne rejony nacjonalizmu - tego chorego uwielbienia ojczyzny i po to bardzo chętnie sięgnęli naziści wypaczając trochę ten ruch i pozbawiając go wielu bardzo pozytywnych aspektów - mówi Agata Rome-Dzida.

Czy w Karkonoszach była kolonia malarska?
- Możemy mówić o kolonii literackiej, ale nie mam nic przeciwko, żeby nazywać to środowisko kolonią artystyczną, malarską kolonią, bo to jest chwytliwe hasło, które budzi zainteresowanie - to można wspaniale wykorzystać. Natomiast należy być ostrożnym, jeśli chodzi o rzetelność badawczą, rzetelność naukową - tłumaczy autorka książki.

W publikacji wydawnictwa Ad-Rem zobaczymy dzieła takich artystów jak: Adolf Dressler, Carl Ernst Morgenstern, Erich Fuchs, Artur Ressel, czy Otto Dix. Jedni uciekali z wielkich miast i znajdowali natchnienie w Karkonoszach, innych góry ograniczały.

- Mam wrażenie, że te góry - jeżeli mówić o takiej idealnej kolonii jaką była kolonia Worspwede, gdzie mówiono o tej wspaniałej potędze krajobrazu, gdzie mówiono w krajobrazie o istnieniu kosmicznej idei harmonii, gdzie mówiono o człowieku, jako takim małym elemencie tej kosmicznej harmonii bytu - to te góry w takim rozumieniu rzeczywiście były przeszkodą w odbiorze nieskończoności. Ci malarze (tak jak romantycy) nie dążyli do tego, żeby iść w górę, oni szukali przestrzeni, horyzontu, tej nieskończonej potęgi natury - dodaje Agata Rome-Dzida.

Agata Rome-Dzida to historyk sztuki, absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, tytuł doktora nauk humanistycznych uzyskała w 2012 r. w Instytucie Sztuki Polskiej Akademii Nauk. Od 2004 r. pełni funkcję prezesa Zarządu Fundacji Forum Staniszów.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (12)

SKOMENTUJ
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować ten artykuł. Zaloguj się.

Czytaj również

Sonda

Czy ucierpiałem/łam w jakikolwiek sposób w wyniku powodzi?

Oddanych
głosów
1293
Tak
38%
Nie
51%
Ja nie, ale sąsiedzi ucierpieli
11%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Kto utopił południe Polski?
 
Rozmowy Jelonki
Koszmar na Westerplatte
 
112
Wypadek na Sobieskiego: pijany sprawca wiózł dwójkę małych dzieci!
 
Aktualności
Zmarł ksiądz Bazyli Sawczuk
 
Aktualności
To ona uratowała Cieplice – zapora w Sobieszowie
 
Kościół i wiara
Bazylika pięknieje
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group