Przed 20.00 strażaków zaalarmowali mieszkańcy z ulicy Cieplickiej w Jeleniej Górze, którzy byli zaniepokojeni odorem palącego się plastiku wydobywającym się ze skrzynki energetycznej. Strach miał wielkie oczy, bo spalił się tylko bezpiecznik.
Po dwudziestej lokatorzy jednego z budynków przy ulicy Orla Skała w Szklarskiej Porębie zbyt mocno podkręcili kurek kuchenki gazowej, na której przygotowywali sobie kolację. W pewnym momencie patelnia z olejem zapaliła się i ogień zaczął się rozprzestrzeniać na meble w kuchni. Spaleniu uległy okap i część szafek kuchennych, jednak ogień udało się ugasić mieszkańcom zanim na miejsce przyjechała straż pożarna.
Tragicznie mogło się zakończyć również przygotowanie posiłku przez ponad 90-letnią kobietę, która po zakończeniu gotowania zapomniała zakręcić kuchenki gazowej. Gaz wyczuli na szczęście sąsiedzi, którzy wezwali na miejsce strażaków, policję i pogotowie. Kobieta nie odpowiadała na pukanie do drzwi i wołanie sąsiadów. Po wyważeniu drzwi okazało się na szczęście, że nic się jej nie stało. Kobieta spała i nie słyszała wołania i pukania sąsiadów. Skończyło się na wietrzeniu mieszkania.
Kilkanaście minut po tym zdarzeniu pojawił się kolejny alarm. Ponownie zapaliła się sadza w kominie, tym razem w Janowicach Wielkich przy ulicy Demokratów. Strażacy zasypali ogień piaskiem.