Ostatnie miesiące pokazały, że nawet po trudnych doświadczeniach, takich jak ubiegłoroczna powódź, kolej w szybkim tempie wraca do pełnej sprawności, a inwestycje mogą być prowadzone zgodnie z planem.
Zakończony w terminie remont linii Wrocław – Międzylesie oraz przywrócenie ruchu pasażerskiego na linii Kłodzko – Kudowa Zdrój, to dowód na to, że zaangażowanie, sprawne działanie i techniczne przygotowanie przynoszą efekty. Dziś obie trasy wspierają rozwój regionu i obsługują codzienny ruch pasażerski.
– Odbudowa po powodzi infrastruktury kolejowej ma przynieść mieszkańcom dodatkowe korzyści. Jechaliśmy z Wrocławia do Kłodzka niespełna godzinę. Czas przejazdu pociągiem skrócił się o pół godziny. To jest znak rozpoznawczy Ministerstwa Infrastruktury, że nowe inwestycje kolejowe radykalnie skracają czasy przejazdu pociągami – powiedział Marcin Kierwiński, Minister, pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi.
Będą remonty
Po dotychczasowych sukcesach w usuwaniu skutków powodzi, nadchodzące miesiące będą czasem kolejnych wyzwań. Narodowy zarządca infrastruktury kolejowej również w innych punktach Dolnego Śląska planuje prace poprawiające stan obiektów, torów i urządzeń.
To przeglądy i naprawy ponad 30 napędów zwrotnicowych w różnych miejscowościach, np. remonty obiektów inżynieryjnych planowane są m.in między Gryfowem Śląski i Lubaniem, czy Kamienną Górą i Lubawką.
– Ostatnie pół roku było sprawdzianem, który kolej na Dolnym Śląsku zdała. Dzięki dobrze zorganizowanym działaniom nie tylko przywróciliśmy przejezdność linii, ale też wykorzystaliśmy ten czas, by zbudować mocniejszą i bardziej odporną infrastrukturę. Teraz przed nami kolejne prace. Jestem przekonany, że ich tempo będzie równie wysokie – powiedział Piotr Malepszak, Wiceminister Infrastruktury.
Nowoczesność na torach
Prace na torach będą jeszcze skuteczniejsze, dzięki wykorzystaniu pierwszej szlifierki torowej w Grupie Kapitałowej PLK S.A. Szlifierka do szyn kolejowych typu VULCANO LGT 10M – to zaawansowane technologicznie urządzenie, które umożliwi precyzyjne szlifowanie i przywracanie profilu szyn na szlakach oraz w rozjazdach, podnosząc bezpieczeństwo i komfort jazdy. Nowoczesne maszyny gwarantują zwiększenie efektywności robót inwestycyjnych i utrzymaniowych.
– W najbliższych miesiącach skupimy się głównie na wzmacnianiu infrastruktury w miejscach szczególnie narażonych na ekstremalne zjawiska pogodowe. Nowoczesny sprzęt, jak np. szlifierka torowa, pozwoli jeszcze skuteczniej utrzymywać sieć w dobrym stanie technicznym – dodaje Piotr Wyborski, Prezes Zarządu Polskich Linii Kolejowych S.A.
Dolny Śląsk nie tylko szybko wrócił na kolejową mapę z pełną mocą, ale też zyskuje narzędzia, które pozwolą jeszcze lepiej wykorzystywać potencjał transportu szynowego – w górach, dolinach i miastach regionu. Na dolnośląskie inwestycje kolejowe w latach 2018-2028 przeznaczonych zostało blisko 4 mld zł pieniędzy unijnych i budżetowych.