Jeleniogórzanie dobrze rozpoczęli spotkanie, które było rozgrywane systemem rodem z NBA, czyli 4x12 minut. Po prowadzeniu gospodarzy 9:2 z czasem przyjezdni złapali kontakt i mecz się wyrównał. W 9. minucie SMK po raz pierwszy objął prowadzenie (18:19) i po pierwszej kwarcie jeleniogórzanie mieli dwa punkty straty do rywali (22:24). W drugiej odsłonie kilku wiernych kibiców oglądało nadal wyrównany pojedynek z lekkim wskazaniem na gości (44:49). Po zmianie stron trener Taraszkiewicz nadal wymieniał co kilka minut całą piątkę na parkiecie, ale Sudety szybko odrobiły straty i przejęły inicjatywę. Z bardzo dobrej strony w drugiej części meczu pokazał się Michał Kozak, który kilkukrotnie rzutami za 3 punkty powiększał przewagę miejscowych. Czwarta kwarta była najlepszym fragmentem w wykonaniu jeleniogórzan, którzy ostatecznie pokonali SMK Lubin 114:90.
Za tydzień (13.09, godz. 19:30) ekipa ze stolicy Karkonoszy rozegra rewanżowy sparing w Lubinie, a ostatnie towarzyskie starcie przed rozpoczęciem sezonu ligowego zostanie rozegrane w Jeleniej Górze. W piątek (15.09, godz. 19:00) w hali przy ul. Sudeckiej będziemy gościć pierwszoligową Nysę Kłodzko.
KS Sudety Jelenia Góra - SMK Lubin 114:90 (22:24, 22:25, 34:23, 36:18)