– Kupowane są jak buty, na zasadzie przymierzania. Stwierdzenie „dobrze w nich widzę”, nie gwarantuje jednak ani zdrowego widzenia, ani odpowiedniej korekcji wzroku – mówi Bogumiła Zbyszyńska z JZO.
Tymczasem jeleniogórzanie rzadko poddają się kontroli okulistycznej, a tanie okulary cieszą się popularnością. – Nie stać mnie na wydatek kilkuset złotych na okulary i oprawki – powiedział nam Mariusz Łokowski. – A na ryneczku za parę złotych kupuję okulary, w których dobrze widzę podczas czytania – dodał.
Ale specjaliści ostrzegają, że taki zakup może doprowadzić do pogłębienia istniejących wad wzroku. Łzawienie i pieczenie, uczucie nacisku, zaburzenia w widzeniu, migotanie, bóle i zawroty głowy – to tylko niektóre z objawów. Szczególnie odradza się kupowanie takich okularów dzieciom.
Lekarze zalecają wszystkim indywidualną wizytę u okulisty, który zaleci stosowanie odpowiednich szkieł korekcyjnych.
Jeleniogórskie Zakłady Optyczne przypominają o swojej akcji pod hasłem „Ratujmy dzieciom wzrok”. W ubiegłym roku 1830 uczniów klas pierwszych i drugich miejskich szkół podstawowych i gimnazjów trafiło do okulisty. Najmłodsi z biedniejszych rodzin za darmo dostali okulary.
Było tak dzięki współpracy miasta, jeleniogórskich firm i lekarzy. JZO podarowały dotychczas blisko siedemset par soczewek. Miasto przeznaczyło na ten cel około 30 tysięcy złotych. Siedem zakładów optycznych nieodpłatnie montuje szkła w okularach.
Akcja ma być kontynuowana także w tym roku.