Mirsk: Olimpia bez szans w Mirsku
Aktualizacja: 12:24
Autor: KAM
Już po pierwszym gwizdku arbitra obie drużyny pokazały dobrą piłkę i stworzyły dwie groźne sytuacje. Na początku meczu, w 5 minucie Bartosz Morzecki strzelił minimalnie obok bramki gości. Po chwili Olimpia stworzyła dobrą sytuację w polu karnym, ale piękną interwencją popisał się Ciepiela.
W 14 minucie kibice z Mirska poderwali się do góry, ponieważ w pole karne wbiegł Dołęga, który został sfaulowany i sędzia podyktował rzut karny, który bez trudu zamienił na bramkę Morzecki, ustalając wynik na 1:0. Po zdobytej bramce futboliści Olimpii ruszyli do zmasowanego ataku na bramkę gospodarzy tworząc kilka dogodnych sytuacji, jednak brak skuteczności do przerwy nie zmienił rezultatu.
W drugiej połowie piłkarze gości również chcieli za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania. Goście mieli ku temu znakomitą sytuację, kiedy jeden z napastników minął bramkarza z Mirska i nie trafił praktycznie w pustą bramkę uderzając w słupek. Włókniarz w około 70 minucie stworzył znakomitą sytuację kiedy w zamieszaniu w polu karnym na 5 metrów przed bramką futbolówkę w siatce umieścił Szymon Morzecki.
W 80 minucie doszło do faulu w polu karnym gości, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia i nakazał grać dalej, co spotkało się z ostrą krytyką kibiców, ale w tej samej akcji do piłki wybitej z 16 metrów podbiegł Leśniański i silnym uderzeniem umieścił piłkę w bramce gości. Piłkarze Olimpii starali przeprowadzić skuteczne akcji, ale bez rezultatu. Przed samym końcem meczu Paweł Juźwik pięknym strzałem lewą nogą umieścił piłke w bramce Olimpii co dało końcowy rezultat 4:0!