Na początku radni przyjęli w swoje grono dwóch rajców, którzy przejęli mandaty zastępców prezydenta Zofii Czernow oraz Huberta Papaja (obecnych na sali obrad). Na forum rady rotę ślubowania – za przewodniczącym Jerzym Lenardem – potwierdzili Janusz Grodziński i Janusz Wojtas z Platformy Obywatelskiej RP. Zdecydowano także, że – w przypadku nieobecności związanej z podróżą służbową przewodniczącego rady – jego organizacyjne obowiązki będzie pełnił zastępca szefa RM Józef Sarzyński.
Punktem, który wywołał pierwszą nieśmiałą jeszcze, dyskusję na forum rady nowej kadencji, była sprawa korekty budżetu na 2010 rok. Już na wstępie sesji prezydent Marcin Zawiła powiedział, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca tuż pod koniec roku finansowego dając do zrozumienia brak odpowiedzialnych działań poprzedniej ekipy w ratuszu. „Skontrował” go później Jerzy Lenard tłumacząc, że nie jest to winą rządzących, ale samych radnych poprzedniej kadencji, którzy ze względu na kampanię wyborczą zostawili temat „na potem”, choć mogli się tym zająć już w październiku.
Szczegóły korekty przedstawiła skarbnik miasta pani Janina Nadolska. W sumie tegoroczne finanse zostaną uszczuplone o około 85 milionów złotych, tyle tylko że – jak odkreślił prezydent Marcin Zawiła – są to pieniądze, których „nie ma”. Wirtualne środki z funduszy europejskich, które planowano przeznaczyć na inwestycje w tym roku (obwodnica i termy cieplickie), zdaniem szefa miasta były fikcją. – Doprowadziło to do absurdalnej sytuacji „realizacji zadań, które nie były realizowane” – powiedział szef miasta.
Inwestycje, którym te „cyberpieniądze” zabrano, nie stracą ich jednak, bo w tym roku nie wystawiły żadnej faktury. – Zdajemy sobie sprawę, że w roku przyszłym czeka nas komasacja inwestycji, w tym otwarcie aquaparku i roboty na obwodnicy – dodał Marcin Zawiła zapowiadając, że ciężar zadań zaplanowanych na ten rok będzie musiał udźwignąć budżet na rok przyszły. Obecnie zmniejszył się deficyt budżetowy do około 24 milionów złotych. Zmniejszeniu uległ także dług miasta.
Janina Nadolska – przy omówieniu korekty – wspomniała także o dodatkowej dotacji dla Teatru im. Norwida oraz o środkach na pożyczkę dla Książnicy Karkonoskiej na realizację projektu „Cyfrowy Dolny Śląsk”. Prezydent Marcin Zawiła – antycypując przyszłoroczny budżet – wspomniał także o znaczącym wzroście kosztów budowy hali sportowej przy ZST „Mechanik” (z 12 milionów do 22 milionów złotych). Nad planem finansów Jeleniej Góry w 2011 roku radni będą obradować najpewniej 1 lutego przyszłego roku. Tegoroczną korektę budżetu przyjęto tymczasem większością głosów i bez poparcia Prawa i Sprawiedliwości.
Pani skarbnik przedstawiła także radzie projekt uchwały w sprawie wydatków, które nie wygasają z końcem tego roku. Wśród nich jest koncepcja przebudowy skrzyżowania ulic Grunwaldzkiej i Jana Pawła II, oraz remont bieżni przy Gimnazjum nr 1, którego nie udało się dokończyć z powodu niekorzystnej pogody.
Sporo emocji wywołała także sprawa przekształcenia Miejskiego Przedszkola nr 11 Krasnala Hałabały z zakładu budżetowego w jednostkę budżetową. Własnie. Hałabały, czy może „Chałabały”? W porządku obrad przyjęto, że bohater dziecięcych powiastek, sympatyczny krasnolud, pisał się przez „Ch”. Błąd wytknął Józef Sarzyński, któremu ponadto nie podobał się zapis „Przedszkole Krasnala Hałabały’. – Powinno być „imienia Krasnala Hałabały!”, bo inaczej wygląda, że właścicielem przedszkola jest Hałabała! – upierał się radny.
Prawnik rady miejskiej zaznaczył, że zmiana ta jest potrzebna dla banków, które – po ingerencji w poprzednią nazwę placówki – nie mogą wypłacić poborów pracownikom. W końcu Józef Sarzyński ustąpił pod warunkiem, że rada zajmie się „uporządkowaniem nazwy zgodnie z regułami języka polskiego” na jednym z najbliższych posiedzeń. Rajców do porządku przywołał radny Krzysztof Mróz. – Są ważniejsze sprawy, a państwo zajmują się, że tak powiem za przeproszeniem „duperelami”! – wytknął kolegom rajca PiS.
Mniej ważnych spraw jednak nie zabrakło. Otóż radny Krzysztof Mróz usiadł dziś na swoim starym miejscu, obecnie w ławach rady Platformy Obywatelskiej! Powód: źle rozstawiono mikrofony i samorządowiec z Prawa i Sprawiedliwości trafił pośród swoich politycznych antagonistów. Radnemu Józefowi Sarzyńskiemu nie spodobał się także fakt, że wybrańcy ludu mają na sesji za ciasno i siedzą jak „śledzie w puszkach”. – Rozumiem, że to przez zimę, żeby nam było cieplej – żartował. Zastępca szefa rady postulował także – ze względu na obecność pań w gronie rady – o większą ilość luster w ratuszowej toalecie.
Rajcy przyjęli także uchwałę w sprawie określenia warunków i trybu finansowania sportu i sprzyjania jego rozwojowi. Ostatnią część posiedzenia zajęły wyjątkowo liczne zapytania i interpelacje. Radni drążyli, między innymi, temat prywatyzacji PEC domagając się upublicznienia związanych z tym dokumentów (K. Mróz), sytuacji związanej z atakiem zimy (Józef Sarzyński i Oliwer Kubicki), zadłużenia ZGL-ów wobec wspólnot (Ewa Duziak) oraz estetyki Sobieszowa i Jagniątkowa (Józef Sarzyński). Rajca poprosił także prezydenta o interwencję w sprawie przestarzałej sieci elektrycznej, która – w przypadku nawet niewielkich niedogodności atmosferycznych – psuje się i pozbawia światła wielu mieszkańców tej części miasta. Józef Sarzyński zgłaszał sprawę niejasności wokół prywatyzacji Uzdrowiska Cieplice i protestu jednej z firm, której ofertę - podobno korzystniejszą - skarb państwa odrzucił.
Na zakończenie ostatniej tegorocznej sesji przewodniczący Jerzy Lenard – po przedstawieniu planu działania rady w najbliższych tygodniach – życzył wszystkim szczęśliwego Nowego Roku 2011.