Jelenia Góra: Oszuści nie śpią!
Aktualizacja: 12:09
Autor: podinsp. Edyta Bagrowska/Policja Jelenia Góra
Czy można chcieć sprzedać rowerek i stracić 2 tys. zł? A sukienkę i stracić 20 tys. zł? Można. Okazuje się, że można też przelać oszustom 75 tys. zł.
Historia ku przestrodze nr 1:
Do Komisariatu II Policji w Jeleniej Górze zgłosił się mężczyzna, która wystawił do sprzedaży na portalu internetowym rowerek dziecięcy. Na wystawiany przez niego towar znalazł się kupiec, który w wiadomości elektronicznej przesłał link przekierowujący do bankowości celem potwierdzenia wysyłki i otrzymania należności. Mieszkaniec powiatu karkonoskiego postąpił zgodnie z otrzymaną instrukcją i w ten sposób z jego konta zniknęło 2 tysiące złotych.
Historia ku przestrodze nr 2:
Do jeleniogórskiej policji zgłosiła się kobieta, która wystawiła do sprzedaży na portalu internetowym sukienkę. Na wystawianą przez nią odzież znalazł się kupiec, który w wiadomości elektronicznej przesłał link przekierowujący do bankowości celem otrzymania należności. Kobieta postąpiła zgodnie z otrzymaną instrukcją. Klikała po kolei i w ten sposób z jej konta zniknęło ponad 20 tysięcy złotych.
Historia ku przestrodze nr 3:
Policja jeleniogórska ostrzega także przed próbami oszustw i zaleca szczególną ostrożność przy inwestowaniu pieniędzy za pośrednictwem giełdy internetowej, na rynkach kryptowalut czy zakupie akcji różnych firm za pośrednictwem fałszywych serwisów internetowych. O działaniu oszustów przekonała się mieszkanka powiatu karkonoskiego, która chciała zainwestować w kryptowaluty, a straciła w ten sposób 75 tysięcy złotych.
Do komisariatu w Szklarskiej Porębie zgłosiła się mieszkanka powiatu karkonoskiego, która padła ofiarą takiego oszustwa. Skuszona obietnicą szybkich i wysokich zysków, wypełniła formularz, w którym podała swoje dane osobowe. I to był pierwszy krok pani do utraty 75 tys. zł
Następnie, na komunikatorze, skontaktował się z nią mężczyzna podający się za pracownika platformy inwestycyjnej. Pod pretekstem uzyskania dużych zysków nakłonił ją do przelania łącznie 75 tysięcy złotych na konto, do którego nie miała dostępu. Konto to założyła po telefonie od innego mężczyzny, który również podawał się za pracownika platformy.
Najlepiej w przypadku jakiegokolwiek cienia podejrzeń po prostu rozłączyć się.
Historia ku przestrodze nr 4:
Mądry Polak po szkodzie? Na policję zgłosił się mieszkaniec powiatu karkonoskiego, który powiadomił o oszustwie, którego padł ofiarą. Pokrzywdzony sprzedawał na jednym z portali internetowych towar. Na jego zakup znalazł się kupiec, który w wiadomości elektronicznej przesłał link przekierowujący do bankowości celem otrzymania należności. Pokrzywdzony postąpił zgodnie z otrzymaną instrukcją, wygenerował kody Blik i w ten sposób z jego konta zniknęło blisko 15 tysięcy złotych.
Policjanci apelują o ostrożność podczas realizacji transakcji online - nie klikajmy w nieznane linki zwłaszcza, gdy przekierowują nas do bankowości elektronicznej, gdzie wymagane jest podanie danych do logowania.