O nieporządku i nieekologicznym postępowaniu korzystających z cieplickiego targowiska poinformował nas jeden z czytelników. Twierdzi on, że podczas ostatniej niedzielnej wycieczki był świadkiem nieporządku na targowisku i palenia śmieci, w tym plastików i innych.
Pozostałości to popioły i niedopalone elementy na wielkim palenisku w rogu placu – pisze pan Jarosław. Przyległy teren to śmietnik dla gospodarzy terenu parkingu i placu handlowego. Zapytałem kasjerów, którzy pobierają opłatę za stanowiska handlowe kto odpowiada za ten teren, ale nie chciano mi podać ani nazwiska, ani numeru telefonu, ani też siedziby właściciela – czytamy.
O nieporządku na terenie nieopodal targowiska pisaliśmy już kilka razy, niestety bezskutecznie. Handlujący całą winę za zaśmiecanie terenu przy barakach zrzucają na okolicznych mieszkańców, a ciepliczanie mówią, że śmiecą handlarze.
Natomiast w odniesieniu do samego targowiska pracownicy zajmujący się obsługą tego terenu zapewniają, że jest on sprzątany dwa razy dziennie, a wszystkie śmieci nie są palone, ale składowane w specjalnym kontenerze.
– Nigdy nie doszły do mnie żadne sygnały o tym, by ktokolwiek palił śmieci gdzieś na terenie śmietniska lub był tu nieporządek – mówi Jolanta Bródka z obsługi targowiska. Codziennie jedna osoba sprząta teren do godziny 12.00, a drugi pracownik zbiera nieczystości po zakończeniu handlowania.
Targowiskiem w Cieplicach zarządza Automobilklub Karkonoski.