Do dużego wycieku substancji ropopochodnej z autobusu MZK do cieku wodnego doszło dziś (11 lipca) w pobliżu Przesieki.
Jak informuje rzecznik prasowy MZK Zbigniew Rzońca zdarzenie miało miejsce po godzinie 15.00 na podjeździe między Podgórzynem, a Przesieką. Na jednym z zakrętów pojazd linii 4 najprawdopodobniej uderzył w duży kamień lub też inny duży obiekt, który przebił jego bak. W rezultacie doszło do wycieku paliwa do płynącego w pobliżu potoku.
Na miejscu interweniowały trzy zastępy straży pożarnej. W korycie potoku rozstawiono specjalne maty, które miały zaabsorbować paliwo, które dostało się do cieku wodnego.
Na podstawie zapisu monitoringu ustaliliśmy, że nasz autobus jadący pod górę zahaczył przydrożny kamień, który uszkodził jego bak - uzupełnia Zbigniew Rzońca. - Stało się to w trakcie manewru wymijania samochodu osobowego i innego autobusu MZK, które zatrzymały się na wąskim odcinku drogi aby umożliwić wyminięcie przez autobus. Maksymalna prędkość z jaką jechał w tym momencie autobus, który doznał uszkodzenia wynosiła 28 km/h.