Jak co roku, 10 kwietnia o godz. 8:41 jeleniogórzanie uczcili pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej, która wydarzyła się 9 lat temu. Po raz drugi uroczystości odbyły się przy Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, gdzie Fundacja im. Jerzego Szmajdzińskiego postawiła epitafium.
O godz. 8:00 chętni wzięli udział w mszy ku czci ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Następnie władze miasta, przedstawiciele organizacji pozarządowych i partii politycznych złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą 96 ofiar, w tym Honorowych Obywateli Jeleniej Góry - Ryszarda Kaczorowskiego i Jerzego Szmajdzińskiego.
Człowiek żyje dopóki jest w naszej pamięci, a my powinniśmy pamiętać o tych 96 tragicznie zmarłych w wyniku katastrofy pod Smoleńskiem. My jeleniogórzanie - powinniśmy przede wszystkim pamiętać o Ryszardzie Kaczorowskim i Jurku Szmajdzińskim (Honorowych Obywatelach Jeleniej Góry) - mówił Jerzy Łużniak, prezydent miasta. - Jurek przede wszystkim był człowiekiem - spotykał się z ludźmi, będąc na salonach zawsze pamiętał, że trzeba się spotkać i rozmawiać z mieszkańcami. Pan Ryszard Kaczorowski zawsze pamiętał o Jeleniej Górze, przyjeżdżał tu i zawsze wspominał ciepło nasze miasto i mówił, że to jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie - dodał J. Łużniak.
Od 9 lat spotykamy się w rocznicę wielkiej tragedii narodowej. Co roku oddajemy cześć wszystkim ofiarom, po raz drugi przy kościele "garnizonowym", gdzie na tablicy widnieją wszystkie ofiary - niezależnie od tego z jakiej opcji politycznej pochodzili, jakiego byli wyznania, jakie mieli poglądy. Im wszystkim należy się taki sam szacunek i cześć - podkreślił Andrzej Dobrowolski, prezes Fundacji im. Jerzego Szmajdzińskiego.
Niestety, w odróżnieniu do ubiegłego roku na uroczystości zabrakło przedstawicieli "Zjednoczonej Prawicy", którzy na godz. 18:00 z pewnością pojawią się na mszy św. w Bazylice Mniejszej, jednak zabrakło w tym symbolicznym momencie obecności ponad podziałami politycznymi.