Jak przyjedzie inwalida to przestawię auto. Tak tłumaczył strażnikom miejskim parkujący bez uprawnień w miejscu dla osoby niepełnosprawnej. Było to przy ul. Bankowej w Jeleniej Górze. Kierowca był w samochodzie.
Gdy strażnik poprosił go o okazanie uprawnień mężczyzna odpowiedział, że nie ma takiego dokumentu, ale jak podjedzie inwalida to odjedzie z tego miejsca. Został więc poinformowany, że takie tłumaczenie nie uprawnia go do zajmowania tego miejsca, gdyż żadna osoba niepełnosprawna nie podjedzie widząc, że miejsce jest zajęte. Mężczyzna nie zamierzał jednak odjechać a jeszcze agresywnie i wulgarnie zaczął wykrzykiwać, że zajmuje tylko pół koperty i obok można zaparkować.
Do interweniujących strażników miejskich podeszła niepełnosprawna kobieta, która poinformowała, że właśnie widząc zajęte miejsce zmuszona była zaparkować kilkaset metrów dalej.
55-latek za popełnione wykroczenie i zachowanie wobec strażników odpowie przed sądem.