Henryk Magoń z Podgórzyna, były kolejarz i wielbiciel komunikacji szynowej, historii tramwajów jeleniogórskich poświęca niemal każdą wolną chwilę. Wprawdzie nie utkwił mu w pamięci ostatni dzień, kiedy można było za darmo pojechać z Cieplic na jeleniogórski dworzec tramwajem, jednak wspomnień o tym środku transportu ma mnóstwo.
- Tramwajami dojeżdżałem do szkoły w Jeleniej Górze z Podgórzyna. Kiedy w 1964 roku zlikwidowano część trasy do Podgórzyna właśnie, jeździłem autobusem do Apteki pod Koroną, skąd w dalszą drogę udawałem się tramwajem – mówi pasjonat.
Wielbiciela komunikacji tramwajowej zaintrygowały marki wozów, które poruszały się po stolicy Karkonoszy i ościennych miejscowościach. Pan Henryk przekopał archiwa Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego i odkrył wiele ciekawostek. Jedna z nich to taka, że po Jeleniej Górze kursowały… przedwojenne wagony polskiej produkcji, z Sanoka.
– Dostaliśmy je od Łodzi, która – jako większe miasto – zabrała Jeleniej Górze nowiutkie pojazdy z Chorzowa, a nam wtryniła mocno zużyte pojazdy – mówi pasjonat. Takich ciekawostek zna znacznie więcej. Wyliczył dokładnie, od kiedy i jakie pojazdy można było zobaczyć na torowiskach. Stwierdził też, że tramwajowe miasta „wymieniały” się taborem, najczęściej – jak w wyżej opisanym przypadku – na niekorzyść mniejszych ośrodków.
Co się stało z jeleniogórskimi tramwajami po likwidacji torowiska? Ano trafiły do miast, gdzie kursowały pojazdy wąskotorowe: Bydgoszczy, Łodzi, Elbląga i Torunia. – To właśnie w tym mieście jeden jeleniogórski tramwaj zachował się do dziś – mówi Henryk Magoń. – Jeździ jako wóz techniczny i mało kto zdaje sobie sprawę z jego pochodzenia – dodaje. Warto też dodać, że w Jeleniej Górze nie zachował się żaden rodzimy tramwaj. Wagony pamiątki, które można podziwiać na placu Ratuszowym, przy zajezdni oraz pod skałką w Podgórzynie pochodzą odpowiednio: z Poznania, Elbląga oraz z Bydgoszczy.
Pan Henryk swoją pasję przelewa w słowa i jest autorem licznych artykułów na temat tramwajów. Jego teksty publikowane są w prasie specjalistycznej. Wkrótce zamierza także wydać książkę, w której będzie można znaleźć wiele ciekawych informacji o hobby autora.