Kłopoty z produkcją w największym niemieckim zakładzie firmy (w Emden, zatrudnienie ok. 8000 osób) zaczęły się pod koniec ubiegłego roku. Nie dość, że elektyków nie sprzedaje się tak dużo jak planowano, to jeszcze powoli zaczyna się kierowcom nudzić... Passat. Tak przynajmniej wynika z danych o sprzedaży.
Wygląda na to, że półwieczna historia tego modelu powoli dobiega końca!
Wysłali ludzi na przymusowy urlop
Miesiąc temu pół firmy zostało wysłane na 2 dni przymusowego urlopu, a obecna generacja Passata B8 ma być produkowana tylko do końca marca. Zresztą ograniczenia produkcji trwają już od ponad roku, kiedy to z taśm produkcyjnych w USA zjechał ostatni Passat.
Dodatkowo zapowiedziano zakończenie produkcji następcy Passata, Arteona - jeszcze w tym roku. Auta pięknego, ale zbyt drogiego.
Koniec napopularniejszego modelu na świecie?
Volkswagen Passat to tradycyjna, a dla niektórych kultowa, część oferty niemieckiego producenta samochodów (VW to obok japońskiej Toyoty nr 1 na świecie).
Tak wygląda produkcja Passata (video wersja angielska):
Pierwsza generacja Passata pojawiła się w 1973 roku, jednak o tytuł samochodu roku otarła się dopiero generacja B6 w 2006. Sukces modelu (zostając autem roku) przypieczętowała dopiero wersja B8 w 2015 r. (wcześniej w rankingach brylowały wszystkie generacje Golfa).
Golas za 160 tys. zł
Pomimo tego, że Passat nadal, po tylu latach, jest jednym z najlepiej sprzedających się modeli klasy średniej w Europie, od jakiegoś czasu spekulowano o jego możliwym końcu. Jak na razie firma pozostawi Passata w ofercie. Nowy model B9, dla którego salony przygotowały już cenniki, będzie produkowany już tylko w fabryce na Słowacji.