Od początku spotkania koszalinianki górowały nad naszym zespołem w każdym elemencie gry. Po 5 minutach było już 4:1 dla przyjezdnych. KPR miał ogromne problemy w ofensywie, podopieczne Małgorzaty Jędrzejczak iDili Samadowej seryjnie popełniałyy niewymuszone błędy techniczne, które błyskawicznie były zamieniane na bramki dla AZS-u. W 22 minucie KPR przegrywał już 8:14 i nic nie wskazywało na to, że nasze szczypiornistki mogą coś w tym meczu ugrać, bowiem ich ataki przypominały uderzenia głową w mur rosłych koszalinianek. Do przerwy Politechnika wygrywała 20:11.
Druga odsłona to zdecydowanie lepsza gra jeleniogórzanek, które starały się zatrzeć różnicę doświadczenia szybkimi akcjami, ale podopieczne Waldemara Szafulskiego były na to przygotowane i nie pozwoliły na zbyt wiele naszej ekipie. Walka cios za cios trwała do 51 minuty, gdy na tablicy widniał wynik 23:31. W tym momencie na parkiecie w zespole gości pojawiły się zawodniczki rezerwowe, co pozwoliło na zmniejszenie różnicy bramkowej przez nasz zespół i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Politechniki Koszalin 35:30.
KPR pomimo tej porażki ma jeszcze szansę na zajęcie miejsca premiującego grę w play-offach, lecz do tego potrzebne są sprzyjające nam wyniki innych spotkań. Kolejny mecz jeleniogórzanki rozegrają 19 lutego w Lubinie z tamtejszym Zagłębiem.
KPR Jelenia Góra - AZS Politechnika Koszalin 30:35 (11:20)
KPR: Szalek, Kozłowska, Krajewska - Fursewicz (3), Dąbrowska (8), Kocela (8), Buklarewicz (2), Załoga (4), Kubicka, Odrowska (4), Konsur (1), Muras
Politechnika: Kwiecień, Shyverska - Szostakowska (2), Kobyłecka (3), Olek (1), Bilenia (5), Dworaczyk (5), Muchocka (3), Całużyńska (6), Chmiel (4), Szafulska (4), Błaszczyk (2), Leśkiewicz