Przypomnijmy. Podczas przeglądu kanalizacji deszczowej przed planowanym remontem ul. Widok okazało się, że jest ona fragmentami niedrożna i wymaga wymiany. Tego zadania w projekcie nie było, więc prezydent Marcin Zawiła zwrócił się do rady, żeby zgodziła się przesunąć w budżecie pieniądze na ten cel. A to wywołało burzliwą dyskusję wśród radnych, którzy nad przesunięciem około 720 tys. zł debatowali przez trzy sesje.
Radni chcieli wiedzieć, dlaczego sprawa uszkodzonej „deszczówki” wyszła na jaw tak późno i kto jest za to odpowiedzialny. Ostatecznie w marcu br. radni wyrazili zgodę dołożenie brakujących pieniędzy na tę inwestycję. Inna decyzja byłaby równoznaczna z zapłaceniem przez miasto ogromnych kar finansowych dla wykonawcy za zerwanie umowy.