Po imprezie pozostał duży szum w uszach mieszkańców Staniszowa i mniejszy w uszach mieszkańców kilku okolicznych miejscowości. Śmieci gawiedź też "wyprodukowała" bardzo dużo, jednak te zostały w regionie. W różnych miejscach, ale głównie przy publicznych śmietnikach. Na filmie jedno z nich.
Autem na niemieckich numerach rejestracyjnych kilka osób podjechało pod śmietniki Szkoły Podstawowej w Mysłakowicach:
Na polach koło Staniszowa, gdzie przez weekend dudniła głośna muzyka, teraz jest już prawie pusto:
Komentarzy dotyczących tej imprezy było bardzo dużo, a jeden z najbardziej merytorycznych (i nie podlegających jakiejkolwiek dyskusji) był taki:
- W niemieckim Ahlbecku, przy granicy ze Świnoujściem w miniony weekend też odbył się koncert techno. Miasto, na prośbę mieszkańców zleciło pomiar hałasu. Okazało się, że dopuszczalne normy zostały przekroczone 4-krotnie. Dzisiaj urzędnicy będą rozmawiać o wydarzeniu, które dla wielu było niebezpieczną udręką. A w Staniszowie jakie nastroje? Czy urzędnicy będą rozmawiali o techno-koszmarze? Ktoś zmierzył poziom hałasu?
Interwencja przed laty czeskiej policji na podobnej, ale dużo większej, imprezie w Czechach: