Blachę skradziono przed weekendem. Dziś policjanci wraz z proboszczem parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego prowadzili czynności na miejscu kradzieży. – Złodzieje musieli być dobrze przygotowani. Na pewno mieli drabinę i transport – mówi ksiądz płk Andrzej Bokiej.
Nie wiadomo, kiedy dokonano przestępstwa. Noc jest raczej wykluczona, bo teren okalający Świątynię Łaski jest zamykany po zapadnięciu zmroku. Nie jest wykluczone, że złodzieje działali w biały dzień, a przechodnie – widząc drabinę – nie sądzili, że to przestępcy, tylko, na przykład, ekipa konserwatorów. To jednak tylko hipoteza.
Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie i ostrzega właścicieli punktów skupu, że zakupienie miedzi pochodzącej z kradzieży będzie uznane jako paserstwo.