Do aresztu trafił funkcjonariusz policji z komisariatu w Cieplicach. Zarzuca się mu, że w zamian za seks odstąpił od wykonywania czynności służbowych. Sąd nie zgodził się dziś na wypuszczenie aresztowanego funkcjonariusza na wolność. Zarzut może być nietrafiony, bo wszystko wskazuje na to, że funkcjonariusz nie był na służbie.
Sprawa jest bardzo tajemnicza. Z naszych ustaleń wynika, że funkcjonariusz zaproponował seks kobiecie. Do zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 kwietnia. Już następnego dnia wszczęto śledztwo. Wiadomo już, że policjant nie był wówczas w pracy.
Sąd i prokuratura na razie nie udzielają informacji na ten temat. – Akta sprawy są w sądzie, jak tylko otrzymamy je z powrotem, będę mogła zdradzić szczegóły – powiedziała nam Violetta Niziołek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Z kolei komisarz Bogusław Kotowski z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze nie potwierdza wersji z prawem jazdy.
– Policjant nie był w tym czasie na służbie, tu chodzi bardziej o przekroczenie uprawnień – powiedział nam.
– Policjant został zawieszony w czynnościach i prowadzone jest wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Jeśli okaże się, że zarzuty są słuszne, zostanie wyrzucone ze służby. Do zakończenia postępowanie nie mogę powiedzieć nic więcej.
Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze w ubiegłym tygodniu zdecydował o aresztowaniu policjanta na 3 miesiące. Dzisiaj Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze odrzucił skargę obrony i utrzymał areszt.