Na bal przychodzą nie tylko Ci,którzy mieszkają, mieszkali czy urodzili się w Cieplicach. Przychodzą wszyscy, którzy chcą się dobrze zabawić i wesprzeć finansowo wyjazd na zielone szkoły biednych dzieci z Cieplic – powiedziała nam Małgorzata Turowska, sekretarz Stowarzyszenia Miłośników Cieplic.
Tegoroczny bal rozpoczęto ślubowaniem ze szklaneczką wody mineralnej "Marysieńka". Atrakcjami była nie tylko wyśmienita kuchnia, lecz także muzyka oraz tańce, w tym popisy pary mistrzów tańca towarzyskiego – Jacka Jeschke i Wiktorii Wior.
Nie zabrakło także konkursów. Jednym z nich było wspólne jedzenie ciasteczek ze złotymi precjozami w środku. Szczęście uśmiechnęło się do Heleny Burawy i Wojciecha Kapałczyńskiego, którzy otrzymali dyplomy Cieplickiego Szczęściarza Roku 2008.
– W tradycyjnej aukcji pod młotek poszły, między innymi, grafika Darka Milińskiego. Były płyty znanych muzyków w Polsce, książki, cenne monety, koszulka z autografem dla Cieplic od Piotra Rubika, karnety na zabiegi uzdrowiskowe od prezesa uzdrowiska Romana Jałaki,.. i wiele innych fantów – informuje Małgorzata Turowska. – Fotograf "Frej" z Cieplic robił każdemu zdjęcie pamiątkowe i pieniądze za nie przeznaczył tez na dzieci. Datki do kapelusza za taniec par mistrzowskich również wsparły wspólną kasę – dodała.
W kasie organizatorów doliczono się 10 tysięcy złotych. Pieniądze trafią na konta cieplickich podstawówek, a organizatorzy dziękują balowiczom za dobre serce i hojną rękę. Bilety na przyszłoroczny bal są już rezerwowane.