Dolny Śląsk: Ponad sto osób na bruk?
Aktualizacja: Piątek, 27 stycznia 2006, 20:22
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Zmuszeni byliśmy zgłosić do Powiatowego Urzędu Pracy w Lubinie zamiar zwolnienia około stu osób – potwierdza Iwona Nowak, prezes polkowickiego Budmaksu, który dokonywał napraw i remontów w Zakładach Wzbogacania Rud.
Dramatyczne informacje napływają też z innych spółek grupy kapitałowej KGHM Polska Miedź oraz prywatnych firm powstałych podczas restrukturyzacji miedziowego kombinatu. Z listy zagrożonych zwolnieniami przedsiębiorstw Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego, wymienia – poza Budmaksem – Zakład Wzbogacania Rud, spółki Travos i Urbex.
Wszystkie żyły ze współpracy z KGHM-em; po restrukturyzacji zatrudniły byłych pracowników Polskiej Miedzi i świadczą dla miedziowego holdingu specjalistyczne usługi. KGHM nie traktuje ich jednak po partnersku: wykorzystując pozycję monopolisty, wymusza niekorzystne umowy, ogranicza zakres robót, obniża wartość kontraktów.
Zwolnienia w Budmaksie to konsekwencja takiej polityki.
– Z niewiadomych przyczyn zostały nam wypowiedziane umowy z ZWR-ami w Rudnej i Polkowicach – mówi prezes Iwona Nowak. – Wciąż szukamy możliwości zatrudnienia przynajmniej części pracowników, ale bez kontraktu z KGHM-em nie unikniemy zwolnień.
Nie wyobrażam też sobie, jak bez naszych wysokospecjalistycznych usług po nowym roku będą funkcjonowały Zakłady Wzbogacania Rud – dodaje.
Dramatyczny list Ryszarda Zbrzyznego do prezesa KGHM Marka Szczerbiaka sprawił tyle, że zarząd Polskiej Miedzi zajmie się sprawą.