Wczorajszy występ Kimo w Szkole Podstawowej nr 11 w Jeleniej Górze zorganizowała rada rodziców oraz dyrekcja placówki. – Zaprezentował nam taniec derwisza w najdoskonalszym stylu – mówi Eugeniusz Sroka, dyrektor „jedenastki”.
To, co wykonał w amfiteatrze dla czterech grup dzieci po 250 osób każda, przeszło oczekiwania widzów. Sceneria szkolnego amfiteatru sprawiła, że występ obok wielu elementów kulturowych bliskiego wschodu zawierał niepowtarzalne wątki artystyczne.
Taniec w ważącym 50 kg stroju zrobił na wszystkich kolosalne wrażenie. Występ był dodatkowo o tyle efektowny, że w pewnym momencie w sali gasło światło i cały Kimo przeobrażał się w palącą się świątecznymi ozdobami choinkę.
Kiedy na koniec tancerz zaproponował dzieciom zatańczenie popularnej macareny, cały amfiteatr oszalał. Dzieci spontanicznie wstawały z ławek i zaczynały tańczyć. Mogły też przymierzyć fragmenty „magicznego” stroju Kimo.
– Ponad dziesięć lat jestem dyrektorem, a jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim aplauzem dzieci – mówi Eugeniusz Sroka. – Sam Kimo mówił, że nigdy w życiu nie rozdał takiej liczby autografów.
Na życzenie dzieci, nauczycieli i dyrekcji Kimo ma wrócić do szkoły w czasie balu karnawałowego. Artysta jest bowiem bardzo komunikatywny, łatwo znajduje z uczniami wspólny język, dzięki czemu dzieci poprzez zabawę mogą doskonalić swój język angielski.