To kolejne zaniedbane miejsce w Kowarach, które przestało straszyć swoim wyglądem. Zakończyły się prace porządkowe w otoczeniu dawnego pawilonu oficerskiego (tzw. Grzybka).
W sprzątaniu terenu wokół obiektu brali udział pracownicy nowej właścicielki obiektu oraz Urzędu Miasta w Kowarach, harcerze oraz mieszkańcy miasta. Wywieziono wiele kontenerów śmieci, wycięto rosnące w pobliżu krzaki oraz samosiejki.
To miejsce od jakiegoś czasu upodobali sobie miłośnicy mocnych trunków – mówi burmistrz Kowar Elżbieta Zakrzewska. - Dlatego zrobiliśmy wszystko, aby teraz nie mieli tam gdzie się schować. Cieszę się, że w akcję porządkową włączyli się kowarzanie, bo wszystkim nam zależy, aby tam było ładnie. Sprzątanie wokół Grzybka jest wstępem do jego rewitalizacji. Szczegóły inwestycji będą znane po spotkaniu nowej właścicielki obiektu z konserwatorem zabytków. Na pewno zostanie rozebrany stojący na tej samej działce opuszczony budynek.
Zbudowany na początku XX wieku pawilon służył jako herbaciarnia wypoczywającym w pobliskim domu wczasowym oficerom VII Legnickiego Regimentu Grenadierów Królewskich. Obiekt zbudowano na wysokim, okrągłym tarasie z kamienia. Okrągłe ściany miały wokół okna, a dach w w chińskim stylu kryty był łupkiem.