W założeniu, spotkanie z Antonim Macierewiczem miało dotyczyć sposobów przezwyciężenia trudnej sytuacji w Polsce. Na wstępie przerodziło się ono w pogadankę na temat katastrofy pod Smoleńskiem, w której 10 kwietnia ub. roku tragicznie zginął prezydent RP – Lech Kaczyński, a wraz z nim 95 osób, w tym Pierwsza Dama, czołowi przedstawiciele polskiej polityki i najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego. Katastrofy, która podzieliła nasz kraj na „tych” i „tamtych”, wrogie obozy od ponad roku pozostające w bezustannym konflikcie.
Podczas wczorajszego spotkania w Sali Widowiskowej JCK, Antoni Macierewicz publicznie i w sposób bardzo dosadny wypowiadał się o katastrofie pod Smoleńskiem, sugerując obecnym, że był to zamach, którego dopuściły się władze rosyjskie współpracujące z rządem premiera Donalda Tuska. Co więcej, zdaniem Macierewicza Donald Tusk w kooperacji z Władimirem Putinem, premierem Rosji celowo fałszują „prawdę” o katastrofie Smoleńskiej, by ta nigdy nie ujrzała światła dziennego.
– Donald Tusk wyraził zgodę na pozostawienie wszystkich raportów o katastrofie Smoleńskiej w rękach Rosjan. Nie dość tego, do dnia dzisiejszego nie doczekaliśmy się raportu polskiego, który miał skorygować raporty rosyjskie. Takie działanie ma uniemożliwić Polakom poznanie prawdy, dowiedzenie się o tym, co faktycznie się wydarzyło – mówił były minister.
Co, według Macierewicza, wydarzyło się pod Smoleńskiem: – Do katastrofy doszło w powietrzu, a nie wskutek zderzenia z ziemią. Wiemy o tym, że jeszcze w trakcie lotu samolotem targnęły dwa wielkie wstrząsy, albo spowodowane „od wewnątrz”, albo z zewnątrz. Wiemy też, że w samolocie doszło do poważnej awarii mechanizmów, która sprawiła, iż stał się on śmiertelną pułapką. Czy przypadkowej? – spekulował.
Należy też dodać, iż zdaniem byłego ministra 7 kwietnia 2011 Donald Tuski i Władimir Putin pogrążyli rodzimą energetykę i gospodarkę umawiając się na długoterminowe dostawy rosyjskiego gazu do Polski. – Na 20 lat Donald Tusk przywiązał Polskę do siodła wierzchowca rosyjskiego. Za fałszowanie prawdy o katastrofie Smoleńskiej, działanie na szkodę narodu, na rzecz płk. KGB Władimira Putina, postawimy go w końcu przed Trybunałem Konstytucyjnym – podsumował Macierewicz.
Słowem, na wczorajszym spotkaniu z Antonim Macierewiczem było gorąco. Temperaturę na sali podnieśli dodatkowo przedstawiciele Ruchu Poparcia Palikota, którzy zjawili się w JCK z transparentami: „Błagamy, tylko nie o Smoleńsku” oraz „Wiara TAK. Kościół w polityce NIE”. Pierwszy z transparentów, w czasie krótkiej szamotaniny podarli im zwolennicy Antoniego Macierewicza, którzy nie kryli niezadowolenia z obecności „pomarańczowych” i wykrzykiwali „won, gnoje!”.
– Przyszliśmy na spotkanie, by wysłuchać propozycji zmian na lepsze. Propozycji, nie było. Był za to Smoleńsk, czego się spodziewaliśmy. Nie robiliśmy nic złego, trzymaliśmy transparenty i staliśmy z boku. W pewnym momencie podeszli jacyś panowie, podarli transparent i doszło do rękoczynów – mówiła nam Justyna Müller, tutejsza przewodnicząca Ruchu Poparcia Palikota.