Bardzo pracowity był pierwszy miesiąc wakacji dla ratowników z Grupy Karkonoskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W trakcie ostatniego miesiąca ratownicy górscy interweniowali aż 70 razy. To dokładnie tyle samo co w czerwcu. Wśród 140 działań ratowniczych w tych dwóch miesiącach było 17 interwencji czyli akcji bez konieczności ewakuacji poszkodowanego, 18 wypraw wymagających zaangażowania poważniejszych sił i środków oraz 105 akcji ratunkowych z koniecznością sprowadzania poszkodowanych z gór w doliny.
Liczba akcji w lipcu z jednej strony statystycznie jest spora, bo notujemy ich średnio 2,5 dziennie - komentuje naczelnik Grupy Karkonoskiej GOPR Sławomir Czubak. - Aczkolwiek patrząc na ogromny ruch turystyczny jaki latem jest w górach można powiedzieć że jest ich niedużo. Zobaczymy jak rozwiną się dwa pierwsze tygodnie sierpnia, które tradycyjnie są okresem wzmożonego napływu turystów. Wypadki na pewno są zróżnicowane - od tradycyjnych przy wędrówkach pieszych, ale też zdarzają się rowerowe i wspinaczkowe. Zdarzenia wymagające interwencji występują zwłaszcza w dni ze zmienną pogodą, gdy początkowo jest ładnie, potem pada deszcz, a nawet są burze - dodaje naczelnik.