Pracowity był ostatni długi, czerwcowy weekend (03-06.06) dla ratowników z Grupy Karkonoskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Goprowcy przez cztery dni zaliczyli 23 akcje ratownicze we wszystkich pasmach naszej części Sudetów. Najczęściej udzielali pomocy osobom, które doznały kontuzji (złamań i zwichnięć kończyn) oraz miały problemy z krążeniem. Wśród poszkodowanych byli rowerzyści, wspinacze jak i turyści piesi. Na szczęście tym razem w górach nie doszło do żadnego wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Spodziewaliśmy się, że jak na tą masę ludzi jacy przyjechali ostatnio w nasze góry zdarzeń wymagających naszej interwencji może być jeszcze więcej – mówi naczelnik Grupy Karkonoskiej GOPR Sławomir Czubak. - Na szczęście różnym formom aktywności sprzyjała piękna pogoda i warunki do wędrówek i wspinaczek były bardzo dobre. To sprawiło między innymi, że nie prowadziliśmy w ostatnich dniach działań poszukiwawczych.