Jak doniosły Nowiny Jeleniogórskie we wtorkowym wydaniu budynek został kupiony przez Mirosława G., byłego prezesa Jelchemu, który – jak informuje tygodnik – wrócił na to stanowisko. Wcześniej przebywał w areszcie 10 miesięcy.
Przeciwko Mirosławowi G. od 2002 roku toczy się bardzo skomplikowana sprawa karna dotycząca jego działalności na szkodę Zakładów Chemicznych Jelchem.
Tygodnik podaje, że sprawa może potrwać jeszcze co najmniej kilka lat. Zarzuty wobec G. to, między innymi przekazanie przez Jelchem – któremu szefował – fundacji założonej przez G. 28 budynków i gruntów za symboliczną złotówkę.
Według NJ Mirosław G. swoją pracę w Jelchemie nazywa działaniem ubocznym. Tłumaczy się, że będzie pracował naukowo. Kupił budynek, w którym mieściło się przedszkole w Cielicach.
Chce tam urządzić instytut naukowy.