Jelenia Góra: Prezydent Jeleniej Góry rozmawiał ze związkowcami o finansach w oświacie
Aktualizacja: 10:51
Autor: UM
O budżecie oświaty szczegółowo poinformowała skarbnik Miasta Janina Nadolska. – Teoretycznie subwencja oświatowa powinna pokrywać koszty edukacji w mieście – powiedziała. – Ze względu na to, że uczniów jest coraz mniej, a stan zatrudnienia w oświacie w zasadzie nie ulega zmianom, obecnie kwota subwencji wynosi ok. 85 mln, a z budżetu miasta musieliśmy dopłacać kolejne 37,8 mln złotych w minionym roku. W roku 2013 z pewnością dopłata nie będzie mniejsza, pomimo różnych oszczędności - dodała.
Ta sytuacja ma swoje źródło przede wszystkim w rozstrzygnięciach ustawowych, wynikających z zapisów w Karcie Nauczyciela, zakładającej m.in. płace gwarantowane dla pedagogów, coroczne podwyżki uposażeń, i in. – Skutek podwyżki płac dla nauczycieli – to w roku 2012 ok. 5 mln zł, dodatkowo wzrost stawek ZUS (2 pkt. proc.) – to kolejne 1,2 mln, łącznie w tym samym czasie subwencja wzrosła o 1.3 mln. Różnicę, nieomal 5 mln złotych trzeba było pokryć z budżetu miasta. W roku 2013 szacujemy, że skutek obligatoryjnej podwyżki płac sięgnie ok. 3 mln zł, natomiast subwencja będzie większa o ok. 1.1 mln. Dwuletni skutek samych podwyżek – to ok. 7 mln zł, które musi pokryć budżet Jeleniej Góry. Dla porównania – suma podwyżek wszystkich podatków, tak bardzo oprotestowywanych przez przedsiębiorców – to łączna kwota raptem 1,5 mln zł rocznie.
Z kolei równolegle zmniejsza się liczba uczniów przy w zasadzie niezmienionej liczebności grupy nauczycieli. W roku szkolnym 2010/11 uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych było łącznie 11.543, rok później – 11.184, a obecnie – 10.788. Łącznie w trzy lata ubyło ponad 750 uczniów ze szkół. Gdyby przyjąć, że klasa powinna przeciętnie liczyć 23 - 25 osób, to oznacza, że „zniknęło” 28 - 30 oddziałów.
To skrótowy opis rzeczywistości – powiedział Marcin Zawiła. – Faktem jest, że na skutek spowolnienia gospodarki z jednej strony, a rosnących kosztów w różnych sferach z drugiej strony, ten rok, a zapewne i kolejny, będą trudne dla budżetu. Jednocześnie jednak zwracam uwagę na to, że zdecydowałem, iż nie będziemy podnosić opłat za przedszkola, co zrobiły inne gminy. Podjęliśmy w ub. roku decyzję o likwidacji dwóch szkół, ale zachowaliśmy miejsca pracy dla wszystkich pedagogów. Inwestujemy corocznie kilka do kilkunastu mln złotych w bazę oświatową, poprawiając jej stan. Jelenia Góra jest miastem, w którym – w odróżnieniu od większości gmin ościennych – w każdej grupie nauczycieli (od stażystów, przez kontraktowych, mianowanych i dyplomowanych) przekraczane są stawki płacy gwarantowanej. To kosztuje nas kolejne 2 mln złotych. W tej sytuacji zdecydowałem, że obniżymy stawki dodatku motywacyjnego, bo finanse miasta nie wytrzymają takiej ekspansji kosztów w oświacie. Do końca lutego nauczyciele mieli odpis w wys. 5% dodatku, na czas do końca sierpnia będzie to przeciętnie do 2,64%. Potem decyzja będzie zależna od bieżącego stanu finansów Jeleniej Góry, jeśli wpływy do budżetu pozwolą, to powrócimy do starej stawki - wyjaśniał.
Prezydent zapowiedział, że już od nowego roku szkolnego każdy dyrektor szkoły będzie miał większą swobodę w gospodarowaniu pieniędzmi przeznaczonymi dla jego placówki, co pozwoli sukcesywnie racjonalizować wydatki. – Chodzi także o to – powiedział Marcin Zawiła - by kadra szkoły (wiedząc, że racjonalnie czynione oszczędności pozostaną do dyspozycji konkretnej jednostki) poczuła się w pełni gospodarzem – podkreślał prezydent.