Do zdarzenia na ulicy Wrocławskiej doszło wczoraj około godziny 14.00. Nieopodal pętli autobusowej kierowca citroena jadąc do Poznania chciał przepuścić karetkę pogotowia, zjechał na pobocze i staranował znak drogowy niszcząc również pojazd.
– Wyjeżdżałem z Maciejowej w kierunku Wrocławia i łuku drogi w okolicach pasów zauważyłem, że znad przeciwka moim pasem jedzie karetka pogotowia na sygnale, ratowałem się, żeby nie uderzyć w nią i zjechałem na pobocze – relacjonuje kierujący, pan Szymon. – Wyszło, jak wyszło, uderzyłem w znak.
Citroen z pękniętą chłodnicą, zderzakiem i kierunkowskazem został odholowany do mechanika. Kierowcę ukarano mandatem karnym.
Na skrzyżowaniu Placu Kardynała Wyszyńskiego i Sobieskiego po południu doszło do kolejnej kolizji dwóch pojazdów osobowych, jednak żaden z kierujących nie poczuwał się do winy.
– Z relacji kierujących wynika, że VW passat wjeżdżał na skrzyżowanie w kierunku Podwala i zderzył się z jadącym Placem Wyszyńskiego pojazdem marki Volvo. Obydwaj kierujący pojazdami twierdzą, że wjechali na skrzyżowanie na zielonym świetle, z uwagi na to sprawa zostanie rozstrzygnięta w sądzie, gdzie będą przesłuchiwani świadkowie oraz kierujący – mówił na miejscu sierż. Damian Poniewierski z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Zarówno 53-letniemu kierowcy z Jeleniej Góry, jak i 38-latkowi z Dziwiszowa oraz pasażerce jednego z pojazdów nic się nie stało. Funkcjonariusze ostrzegają, że w okresie przedświątecznym, kiedy aut na ulicach jest znacznie więcej niż zwykle a w trasę wyjeżdża wielu „niedzielnych kierowców”, należy zachować szczególną czujność za kierownicą i zwolnić.