Lola jest naprawdę zjawiskowa. Jej bardzo okazała postura budzi respekt. Zapewniam jednak, że choć ta suczka jest bardzo duża, należy do najłagodniejszych i najgrzeczniejszych psów w naszym schronisku. Lola ma około 4-5 lat. Trafiła do nas niedawno i jak to przeważnie bywa, jej początki pobytu były bardzo trudne. Lola musiała przyzwyczaić się do nowego miejsca i zaakceptować swoją sytuację. A z tym było bardzo ciężko. Lola z jednej strony chciała się przemóc, jednak lęki były silniejsze i początkowo każda próba zbliżenia się do niej kończyła się fiaskiem. Wtulona w kraty boksu, nie uciekając, Lolka stale powarkiwała na rękę, która chciała ją pogłaskać. Te sprzeczne sygnały na szczęście wkrótce przemieniły się w jasny przekaz Loli. Zaczęła okazywać radość na widok ludzi, nie było już problemu z bliższym kontaktem. Lola podjęła decyzję, aby wyjść do świata. To suczka, która teraz bardzo domaga się towarzystwa człowieka, uwielbia spacery, pięknie chodzi na smyczy. Biegając po wybiegu szybko pojawia się na pierwsze zawołanie. Z gracją wykonuje podstawowe komendy, jest inteligentna i szybko uczy się wykonywać nowe zadania. Co w niej jest najbardziej niezwykłego? Chyba mnóstwo pozytywnej energii oraz wewnętrznego spokoju. Przytulając się do niej można odczuć to w sposób prawie dosłowny. Uważam, że osoba, która zdecyduje się ofiarować Loli dom, będzie niezwykłym szczęściarzem ponieważ zyska wielki skarb w postaci tak mądrej i niesamowitej suczki.
Waldi jest uroczym, 3-letnim jamnikiem szorstkowłosym o popielato-brązowej sierści. Nie jest u nas może zbyt długo, ale kilka tygodni jego pobytu w schronisku dały nam jasny obraz jego charakteru i predyspozycji. Waldi jest dosyć odważnym psem, otwartym i pełnym akceptacji. Cechy te znacznie ułatwiły mu odnalezienie się w nowym miejscu, gdzie szybko zdobył nowe przyjaźnie. To zdecydowanie jego wielki atut. Waldi zawsze i wszędzie czuje się dobrze i nie traci pogody ducha. Niestety, pomimo że jest tak wspaniałym psem, został najprawdopodobniej porzucony i przez kilka dni koczował w miejscu gdzie został zostawiony. Jego psia wierność do końca kazała mu wierzyć i czekać...Tak, Waldi ma wszystkie cechy wspaniałego przyjaciela, do tego jest psem znakomicie wychowanym. Odrobinę różni się od typowego jamnika tym, że podczas pobytu na spacerach bardziej koncentruje się na człowieku niż na eksploracji nowego terenu. Spokojnie może być puszczony ze smyczy, cały czas i tak stara się być blisko ludzi. Mamy nadzieję, że miłośnicy rasy, której przedstawicielem jest nasz Waldi nie pozwolą mu długo czekać na dobry dom.
Natura obdarzyła Sernika wieloma wspaniałymi atrybutami. Ten młodziutki, zaledwie roczny pies odznacza się niezwykłą urodą. Ma jasną, prawie biszkoptową sierść i gęsty, okazały ogon. Jego uszka o karbowanych zakończeniach są jego dopełnieniem, które dodaje mu fantazji. I choć tego akurat Sernikowi nie brakuje w jego zachowaniu, to musimy przyznać, że jest on psem pięknym, po prostu. Co ważne, dotyczy to także jego charakteru. Bo choć Sernik z racji swojego młodego wieku może być wymagającym psem, to posiada także wspaniałe zalety. Na pewno z Sernikiem nie doświadczymy nudy, ten stan zniknie bezpowrotnie gdy ta biszkoptowa iskierka zawita w nasze progi. W schronisku mówimy o nim, że jest borderem zaklętym w ciele prawie goldena:) Jego drugie imię to aktywność. Sernik z wielką energią i zapałem wykonuje zadania na świeżym powietrzu. Uwielbia aportować, a skoki, które są pokazem niezwykłej ekwilibrystyki. Kiedy już nadejdzie czas kiedy Sernik postanowi ochłonąć, możemy razem cieszyć się bliskością, którą Sernik na swój szczególny sposób także celebruje. Jest rozkoszny, jak każdy młody pies. W swoim zapale do zabaw ale również w swoim oddaniu dla człowieka. Widzę jak bardzo tęskni i jak bardzo garnie się do ludzi. Jego okres kwarantanny już upłynął, Sernik może wyruszyć na poszukiwanie szczęścia u boku nowej, kochającej rodziny.