Po wielu miesiącach ciszy o ptasiej grypie, która straszyła nas w ubiegłym roku powrót strachu? W leżącej 6 kilometrów od polskiej granicy, saksońskiej wsi Markersdorf, w ciele martwej kaczki, niemieccy weterynarze znaleźli wirusa H5N1, śmiertelnie groźnego dla drobiu, a którym mogą się też zarazić ludzie.
Fermę w której znaleziono zwierzę odizolowano, a wszystkie 1.200 ptaków uśmiercono. Na nogi postawiono służby weterynaryjne po polskiej i niemieckiej stronie granicy. Jednak nie powinniśmy się obawiać epidemii.
- Ptasia grypa to choroba zwierząt, a nie ludzi – uspokaja lekarz weterynarii – Przypadki i to nieliczne, zarażenia się ludzi znane są z Chin i Wietnamu, gdzie obowiązują inne standardy higieniczne, a stopień codziennego kontaktu z drobiem domowym byłby dla Europejczyka nie do zaakceptowania.
Pozostaje problem gospodarczy, gdyż wirus H5N1 jest dla drobiu bardzo zjadliwy i jedynym sposobem na jego powstrzymanie, jest wycinanie w pień zarażonych stad. Oby na tych 1.200 kaczkach z Markersdorfu się skończyło.