Czynne kiedyś niemal na każdym rogu, dziś stoją opustoszałe i trudno znaleźć chętnych do prowadzenia w nich działalności.
Mowa o kioskach, w których – tradycyjnie – można się zaopatrzyć w najpotrzebniejsze i różne artykuły. Pustoszeją od kilku lat, ale ostatnio zjawisko nasiliło się. W Cieplicach – na przykład – nieczynne są dwa kioski przy skrzyżowaniu ulic Wolności i Marcinkowskiego. To bywa kłopotem dla pasażerów MZK, którzy – nie mając biletu – muszą go kupić u kierowcy za dodatkową opłatą. Zamknięty został także kiosk w al. Wojska Polskiego. Działalność handlowa w takich punktach bywa prowadzona na granicy opłacalności, stąd brak zainteresowania wśród potencjalnych chętnych.