Spotkanie lepiej rozpoczęli przyjezdni - na początku meczu było 0:5, a po 3 minutach gry 5:10. Wtedy odpaliła sudecka maszyna, która zanotowała 21 punktów z rzędu i zrobiło się 26:10! W końcówce pierwszej kwarty było już 34:15, a po 10 minutach 34:18. W drugiej odsłonie jeleniogórzanie nie zwalniali tempa - w 15. minucie było już 57:28, a chwilę później 62:31! Wysoka skuteczność imponowała kibicom, którzy ostrzyli sobie apetytu na rekordowy wynik. Do przerwy było 68:43.
Po zmianie stron zapanowało rozluźnienie w szeregach Sudetów, przez co powoli rywale zmniejszali stratę do gospodarzy. W 24. minucie gry było już tylko 74:60, ale końcówka trzeciej "ćwiartki" była już lepsza w wykonaniu miejscowych i na decydującą odsłonę oba zespoły wychodziły przy stanie 91:74. Gdy w 33. minucie na tablicy wyników było jedynie 96:85 (po kolejnej celnej "trójce" Chmielarza), można było poczuć zagrożenie, że rywale łapiąc wiatr w żagle odwrócą losy spotkania. Ekipa Rafała Niesobskiego stanęła na wysokości zadania i od stanu 106:96 na 2 minuty 48 sekund przed końcem spotkania, ponownie odskoczyła i wygrała 115:96.
KS Sudety Jelenia Góra - BM Slam Stal II Ostrów Wielkopolski 115:96 (34:18, 34:25, 23:31, 24:22)
Sudety: Ł. Niesobski 27, Jyż 14, D. Ostrowski 14, Kozak 13, Wilusz 13, Szpyrka 13, Minciel 9, Grześkiewicz 7, Pawlak 5, Koper.
Stal: Chmielarz 33, Ryżek 26, Nawrot 9, Wojciechowski 6, Mikołajczyk 4, Rykowski 4, Rudnicki, Stasiak, Pietrasik, Kromolicki.