Remont wnętrza Ratusza kosztował ok. 7 milionów złotych, z czego 5,2 mln to dofinansowanie ze środków unijnych. Prace wykonywała firma Castellum i jak informowaliśmy w trakcie remontu, niespodzianek nie brakowało - trzeba było m.in. wymienić stropy, a w dodatkowym przetargu dodano wybudowanie windy.
Wiele elementów było pokrytych patyną czasu - ludzie tego nie zauważali. Teraz okazuje się, że są tu wspaniałe detale jak chociażby marmurowe posadzki, które wyglądają jak nowe, ale zostały wyczyszczone, wyszlifowane i pięknie się prezentują. Powrót sali rajców do wyglądu sprzed 1930 roku powoduje, że atmosfera sali obrad jest podniosła i miejmy nadzieję, udzieli się ona osobom, które będą tu obradować - powiedział Andrzej Marchowski, który oprowadzał dziennikarzy po Ratuszu.
Co istotne, zarówno na pierwsze piętro, gdzie swój gabinet ma prezydent miasta, jak i na drugie piętro, gdzie znajduje się sala rajców, gabinet przewodniczącego i biuro Rady Miejskiej - można wjechać windą, więc osoby z niepełnosprawnością ruchową z pewnością mają zwiększony dostęp do włodarzy Jeleniej Góry.
W przedsionku sali rajców znajdują się płaskorzeźby, które prezentują różne momenty z historii stolicy Karkonoszy (wcześniej znajdowały się one w sali obrad Rady Miejskiej i nie wszystkie były widoczne).
Sala ślubów również ma nowe oblicze - jest więcej miejsca, światła, a pierwsze pary powiedzą sobie "TAK" najprawdopodobniej w najbliższą sobotę.
To był pierwszy tak głęboki remont Ratusza po prawie 300 latach. W 1749 roku został oddany mieszkańcom miasta, a teraz oddajemy go w 2020 roku. Potrzebna była wymiana stropów, jest nowa aranżacja sali rajców. Każdy będzie mógł tu przyjść, bo chcę, żeby niepełnosprawni mogli dotrzeć do każdego miejsca publicznego - sukcesywnie będziemy do tego dążyć w kolejnych obiektach - powiedział Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.
W godzinach popołudniowych Ratusz otwarto dla zwiedzających, było też symboliczne odsłonięcie jelonka - o czym w kolejnym artykule.