Część samorządów pozornie zajmuje się nadmiarem reklam w przestrzeni publicznej, wprowadzając poprzez uchwałę krajobrazową np. dodatkową opłatę, co jednak nie eliminuje reklamowego chaosu. Inne zaś, znacznie odważniej - określają konkretne warunki (precyzuje dopuszczone wymiary, zmateriały z jakich mogą być wykonane, czy lokalizacje). Tam, po określonym upływie czasu istniejące już reklamy nie będą mogły nadal szpecić krajobrazu.
W Jeleniej Górze prace nad projektem uchwały rozpoczęły się w 2017 roku, jednak nadal nie ma efektów... W kampanii wyborczej w 2018 roku kandydaci na prezydenta miasta, pytani przez nas o uchwałę krajobrazową wyrażali gotowość do jej wprowadzenia, jednak na słowach - póki co - się skończyło. Zapytaliśmy zatem Urząd Miasta Jeleniej Góry kiedy można się spodziewać wprowadzenia nowych zasad w tej kwestii.
Trwa dokumentacja miejsc, materiałów z jakich została sporządzona reklama, sposobów ekspozycji, zgodności treści reklam z ustawą o ochronie języka polskiego, itp. elementów problemu, jakim jest brak systemu informacji tego typu w granicach miasta. Zebrana dokumentacja (w tym – fotograficzna) będzie przedmiotem analizy i po jej zakończeniu sprawa trafi do rożnych komisji Rady Miejskiej - odpowiedział Cezariusz Wiklik, rzecznik prezydenta.
Można tylko żałować, że w poprzedniej kadencji Rady nie została ona przyjęta, bowiem część prac analitycznych musi być powtórzona m.in. ze względu na zmieniające się uwarunkowania prawne tej sprawy - dodał rzecznik.
Konkretnych terminów nie poznaliśmy, a "reklamoza" skutecznie infekuje kolejne rejony tzw. stolicy Karkonoszy...