Na wystawie prezentowane są najważniejsze gatunki jadalne, chętnie zbierane i spożywane oraz gatunki powodujące zatrucia, w tym zatrucia śmiertelne. Zwiedzając wystawę można porównywać cechy odróżniające poszczególne gatunki, także ich smaki i zapachy. Nie brakuje także mykologicznych osobliwości, zawsze prezentujemy owocniki o niezwykłych kształtach, barwach czy osobliwej biologii; niektóre z nich, to gatunki bardzo rzadkie i zagrożone wyginięciem - podkreślają organizatorzy.
W poprzednich latach na wystawie prezentowano ok. 200 gatunków, co i tak robiło wrażenie, a tym razem jest ich 280! To potwierdza ostanie doniesienia grzybiarzy, że w naszym regionie mamy do czynienia z prawdziwym wysypem grzybów!
To chyba najwięcej w historii naszych wystaw - powiedział Czesław Narkiewicz z Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze. - Chyba w naszym regionie jest największy wysyp grzybów. W Borach Dolnośląskich ludzie nadal czekają na wysyp - mówił jeleniogórski mykolog.
Góry Izerskie, Karkonosze, Rudawy Janowickie i Góry Kaczawskie, to miejsca, gdzie obecnie jest mnóstwo gatunków grzybów, więc nie brakuje chętnych do zbierania. Warto zaznaczyć, że wśród tej różnorodności gatunków pojawiło się sporo nowych, bądź dawno nie widzianych w naszym regionie okazów.
W tym roku mamy bardzo dużą reprezentację grzybów borowikowych. Mamy też dużo gatunków koźlarzy, maślaków i podgrzybków - można zobaczyć cały przegląd grzybów "rurkowych", powszechnie zbieranych w Polsce - zaznaczył Cz. Narkiewicz.
Znakomity wysyp grzybów to zasługa warunków, które towarzyszą nam w regionie, bowiem opady deszczu i wilgotność powietrza sprzyjają powstawaniu owocników grzybni. Spotkanie z mykologiem było świetną okazją, aby zapytać o odwieczny problem grzybiarzy - wycinać, czy wykręcać grzyby?
Uważa się, że lepiej wykręcać, ale nie dlatego, że uszkodzi się grzybnię, lecz ważne cechy diagnostyczne są u podstawy trzonu. Ucinając trzonki nie widzimy podstawy i np. muchomor sromotnikowy (nazywany zielonawym) ma charakterystyczną pochewkę, której nie zobaczymy ucinając grzyby. Poleca się wykręcanie, żeby zobaczyć cały owocnik - podkreśla Czesław Narkiewicz z Muzeum Przyrodniczego w jeleniogórskich Cieplicach.
Na wystawie nie brakuje najsmaczniejszych okazów, tj. borowik szlachetny, mleczaj rydz czy kania. Równie ważną informacją jest obecność gatunków, które od kilku lat nie znajdują się na liście grzybów chronionych i są równie smaczne. Mowa tu m.in. o purchawicy olbrzymiej czy wachlarzowcu olbrzymim. Jak zapewnia mykolog, znakomite warunki do zbierania grzybów (przy sprzyjających warunkach pogodowych) mogą potrwać jeszcze 2-3 tygodnie, więc warto korzystać!
Dzisiaj (23 września) wystawę można oglądać w godzinach 9:00 - 17:00.