Poniedziałek, 21 kwietnia
Imieniny: Bartosza, Feliksa
Czytających: 13618
Zalogowanych: 87
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Remont szpitalnego lądowiska na ukończeniu

Środa, 13 lipca 2016, 8:05
Aktualizacja: Czwartek, 14 lipca 2016, 8:08
Autor: Angelika Grzywacz–Dudek
Jelenia Góra: Remont szpitalnego lądowiska na ukończeniu
Fot. Angelika Grzywacz–Dudek
Trwa malowanie pasów na lądowisku przy jeleniogórskim szpitalu. To ostatni z etapów prac przy modernizacji placu do lądowania ratunkowych śmigłowców. – Został jeszcze do posadzenia żywopłot – mówi dyrektor szpitala Tomasz Dymyt. – Śmigłowce będą mogły lądować tu po rejestracji w urzędzie lotnictwa, co może potrwać do miesiąca – dodaje szef Wojewódzkiego Centrum Szpitalnego Kotliny Jeleniogórskiej.

Mimo że nowe lądowisko dla laików niewiele różni się od poprzedniego, Tomasz Dymyt tłumaczy, że gdyby nie przeprowadzono tego remontu, szpitalny oddział ratunkowy od nowego roku miałby problemy z finansowaniem.

- Kiedyś przepisy były prostsze i można było przystosować kawałek placu, wymalować go, nazwać miejscem do startów i lądowań, i to wystarczało. Dzisiaj taki plac musi spełniać szereg wymogów technicznych, w tym np. muszą być odpowiednie światła nawigacyjne, sama płyta musi być okrągła. Są to wymagania uzgodnione z Lotniczym Pogotowiem Ratowniczym. A przede wszystkim taki obiekt musi być zarejestrowany w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego jako lądowisko i tylko na tej podstawie wchodzi jako kryterium rankingujące do wartości wyceny tzw. osobodnia na szpitalnym oddziale ratunkowym. Od przyszłego roku szpitalne oddziały ratunkowe muszą mieć lądowiska, a nie miejsca do startów i lądowań– wyjaśnia Tomasz Dymyt.

A ile razy w roku śmigłowce lądują przy jeleniogórskim szpitalu? - Takich statystyk nie prowadzimy – odpowiada Tomasz Dymyt. – Odkąd pracuję, zdarzyło się to jeden raz kiedy podczas prowadzonej przebudowy śmigłowiec wylądował na trawniku obok – dodaje dyrektor. – Ta inwestycja jest jednak wymogiem funkcjonowania szpitalnego oddziału ratunkowego, niezależnie od tego, czy śmigłowiec wyląduje tu jeden raz, czy kilkaset razy w roku– dodaje szef placówki.

Zastępca dyrektora Zbigniew Markiewicz dodaje, że były lata, w których takich lądowań było tu kilkadziesiąt. – Był okres, w którym odbywały się szkolenia GOPR-u i śmigłowiec u nas lądował kilka razy dziennie, natomiast w pozostałym czasie było różnie. Często pacjenci byli transportowani do nas bezpośrednio z gór i tu na miejscu opatrywani – mówi Zbigniew Markiewicz.

Na czas prowadzonych prac szpital ma wytyczone lądowisko na terenie jeleniogórskiego aeroklubu. Koszt przebudowy przyszpitalnego lądowiska to około 600 tys. zł, które placówka wyłożyła z własnego budżetu. Dyrekcja szpitala ma jednak nadzieję na odzyskanie tych pieniędzy z dofinansowania zewnętrznego.

Czytaj również

Sonda

Czy rozliczyłaś/eś już PIT?

Oddanych
głosów
621
Tak
73%
Nie, ale zrobię to "na dniach"
15%
Nie - pewnie jak co roku zrobię to w ostatniej chwili
12%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Dlaczego przemysł w USA upadł i czy Trump go odbuduje?
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Aktualności
Zamek, który zamkiem już nie jest. Ruiny w Starej Kamienicy
 
Aktualności
Szansa na ratunek dla dworca w Lubawce
 
Aktualności
Zamknięte zbiorniki w Cieplicach i Sobieszowie
 
Piłka nożna
Za słabi na... Gacie
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group