Do tragedii mógł doprowadzić kierowca, który renaultem na holenderskich tablicach rejestracyjnych uderzył dzisiaj o 5 rano w barierkę na wiadukcie przy ul. Wincentego Pola, po czym porzucił zawieszony pojazd i uciekł. Obecnie policja ustala właściciela auta.
Jak na razie nie wiadomo, kim jest kierowca auta oraz dlaczego samochód na łuku drogi wypadł z jezdni, staranował barierkę i zawisł nad torowiskiem.
Kierowca renault uciekł bowiem z miejsca zdarzenia przed przyjazdem policji. Można tylko domniemywać, że kierowca mógł być pod wpływem alkoholu lub jechał za szybko, stracił panowanie nad kierownicą, po czym uciekł w wyniku doznanego szoku. Po zgłoszeniu o zawieszonym pojeździe na miejsce pojechała policja, która zabezpieczyła pojazd i teren.
– Obecnie ustalamy właściciela pojazdu i jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach w tej sprawie – usłyszeliśmy od Edyty Bagrowskiej. Jeśli uda się ustalić kierującego, odpowie on za spowodowanie kolizji drogowej.