Nie mieli Państwo kłopotu z odgadnięciem tego „kultowego” dla wielu miejsca, pachnącego chałwą i słodkimi wspomnieniami, które nierozłącznie kojarzą się z zachowanym wystrojem sklepu pochodzącego jeszcze z epoki kolonialnej.
To właśnie tu od XIX wieku sprzedawano produkty dla panów: eleganckie kapelusze, kubańskie cygara oraz markowe papierosy. Sklep istniał w budynku poczty cesarskiej, która działała w nim do 1912 roku. Świetnie położony, niemal naprzeciw domu towarowego, cieszył się popularnością wśród nieco bogatszych jeleniogórskich gentelmanów.
Współcześni jeleniogórzanie łączą wnętrze z gastronomią. W latach 80. XX wieku urządzono w zabytkowym wnętrzu drink bar „Bingo” znany nie tylko z wymyślnych – jak na tamte czasy drinków – ale również z klienteli, którą stać było na drogie Martini z wódką „wstrząśnięte nie zmieszane”.
Do 2007 roku działała w tym pomieszczeniu cukiernia „Bombonierka”, a jej zapach okazał się niezapomniany dla wielu z Państwa, którzy przywoływali go w odpowiedziach na naszą zagadkę. Niedawne losy sklepu kolonialnego znamy: cudem uratowane przed zagładą drewniane intarsje przedstawiające mieszkańców Czarnego Lądu zdobią dziś cukiernię „Wawel”. Dociekliwym obserwatorom proponujemy dokładne przyjrzenie się kasetonom zdobiącym sufit przed wejściem do lokalu. Zobaczyć tam można wszystkie znaki zodiaku.
Nagrody od Wydawnictwa „Plan” gratulujemy panu Sebastianowi Szuszkiewiczowi. Wiemy też, że wobec laureatów naszych poprzednich edycji konkursu mamy dług w postaci zaległych paczek. Przepraszamy i prosimy jeszcze o nieco cierpliwości. Souveniry będą do odebrania w naszej redakcji od przyszłego wtorku (16 czerwca). Tym samym zakończymy naszą współpracę z Planem, któremu już dziś dziękujemy za patronat. Kolejny odcinek zagadki na nieco innych zasadach ukaże się już pod egidą Wydawnictwa Ad Rem. Zapraszamy już dziś!